Nielegalna roślina pustoszy polskie ogrody. Jej usunięcie graniczy z cudem

Kamil w OgrodzieStrefa wiedzyBylinyBaza roślin2 dni temu144 Wyświetleń

Nielegalny intruz w polskich ogrodach

Na pierwszy rzut oka rdestowiec ostrokończysty wygląda niegroźnie. W rzeczywistości to jednak jeden z najbardziej inwazyjnych gatunków roślin na świecie. W Polsce uznawany jest za szczególnie niebezpieczny gatunek obcy, a jego uprawa i wprowadzanie do środowiska są prawnie zakazane. Ten intruz potrafi uszkadzać infrastrukturę – jego korzenie przerastają nawet beton – oraz wypiera rodzime rośliny z ogrodów i naturalnych siedlisk. Co gorsza, próby pozbycia się rdestowca często kończą się niepowodzeniem, bo odrasta on nawet z maleńkich fragmentów pozostawionych w ziemi. Poniżej wyjaśniamy, skąd wziął się rdestowiec japoński, jakie stwarza zagrożenia i jak można z nim walczyć.

Dołącz d grupy na Facebook-u.

Nielegalna roślina pustoszy polskie ogrody. Jej usunięcie graniczy z cudem | foto. Canva Pro
Nielegalna roślina pustoszy polskie ogrody. Jej usunięcie graniczy z cudem | foto. Canva Pro

Rdestowiec japoński – inwazyjny przybysz z Azji

Rdestowiec ostrokończysty (Reynoutria japonica), znany także jako rdestowiec japoński, pochodzi z Dalekiego Wschodu. Został sprowadzony do Europy w XIX wieku jako roślina ozdobna – pierwsi przywieźli go brytyjscy i francuscy botanicy, zafascynowani jego bujnym wzrostem i dekoracyjnymi kwiatami. Wkrótce jednak okazało się, że w europejskim klimacie roślina ta nie ma naturalnych wrogów i rozprzestrzenia się niekontrolowanie.

Jest to ekspansywna bylina o wyglądzie przypominającym krzew. Osiąga nawet 3 metry wysokości, a jej długie, łukowato wygięte pędy mogą mieć ponad 2 metry długości. Posiada duże, zielone liście w kształcie sercowato-trójkątnym, które jesienią przebarwiają się na żółto. Pod koniec lata rdestowiec wytwarza wiechy drobnych białych kwiatów. Te pozornie atrakcyjne cechy sprawiły, że dawniej chętnie sadzono go w ogrodach – zanim dostrzeżono jego zgubny potencjał inwazyjny.

Obecnie rdestowiec ostrokończysty uznawany jest za jeden z najbardziej uciążliwych gatunków inwazyjnych na świecie. Rozprzestrzenił się w wielu krajach Europy i obu Ameryk. W Polsce zadomowił się na dobre – spotkamy go we wszystkich regionach kraju. Porasta brzegi rzek i strumieni, przydroża, nieużytki miejskie, nasypy kolejowe, a także przedostaje się do przydomowych ogrodów. Ze względu na swoją ekspansywność trafił na listę 100 najgroźniejszych gatunków inwazyjnych świata. Jego obecność stanowi poważne wyzwanie dla przyrody i gospodarki.

Rdestowiec ostrokończysty (Reynoutria japonica) | foto. Canva Pro
Rdestowiec ostrokończysty (Reynoutria japonica) | foto. Canva Pro

Zagrożenia dla przyrody i infrastruktury

Szkody w środowisku i rolnictwie

Inwazja rdestowca ostrokończystego ma bardzo negatywny wpływ na ekosystemy. Roślina ta szybko tworzy rozległe, gęste zarośla, które zacieniają niższą roślinność i odbierają przestrzeń rodzimym gatunkom. W efekcie rdestowiec wypiera lokalną florę, prowadząc do spadku bioróżnorodności. Na terenach opanowanych przez ten gatunek inne rośliny mają utrudnione kiełkowanie i wzrost, co zaburza naturalną równowagę ekologiczną.

Niebezpieczne jest również rozprzestrzenianie się rdestowca na gruntach rolnych. Gdy wdziera się on na pola uprawne, jego wysokie łodygi zacieniają uprawy i pochłaniają składniki odżywcze z gleby. Zarośnięte przez rdestowiec pola stają się praktycznie bezużyteczne – plony drastycznie spadają lub dana ziemia nie nadaje się już pod uprawę, dopóki intruz nie zostanie usunięty.

Zniszczenia infrastruktury

To nie koniec problemów. Rdestowiec ostrokończysty wyrządza również poważne szkody w infrastrukturze stworzonej przez człowieka. Jego agresywny system korzeniowy rozrasta się nie tylko w głąb ziemi, lecz także na boki – korzenie potrafią przedzierać się pod nawierzchniami i wychodzić na powierzchnię w nieoczekiwanych miejscach. W ten sposób uszkadzają chodniki i asfaltowe drogi, rozrywają kostkę brukową, a nawet wrastają w fundamenty budynków, osłabiając konstrukcje. Odnotowano przypadki przerastania korzeni rdestowca przez mury oporowe i ogrodzenia.

Gęstwiny rdestowca porastające nasypy kolejowe stanowią zagrożenie dla transportu – ograniczają widoczność i utrudniają kontrolę techniczną torowisk. Z kolei na brzegach rzek i wałach przeciwpowodziowych inwazyjna roślina podkopuje struktury chroniące przed powodzią. Szkody infrastrukturalne powodowane przez rdestowiec pociągają za sobą wysokie koszty napraw i stanowią ogromne obciążenie finansowe dla samorządów oraz właścicieli prywatnych posesji.

Wpływ na zdrowie ludzi

Choć rdestowiec ostrokończysty najbardziej kojarzy się ze szkodami w środowisku, może on również pośrednio wpływać na zdrowie człowieka. Kontakt gołej skóry z sokiem lub włoskami tej rośliny u niektórych osób wywołuje reakcje alergiczne – pojawia się zaczerwienienie, swędzenie, a czasem nawet pokrzywkowa wysypka. Pyłek kwiatów rdestowca bywa silnym alergenem wziewnym; osoby podatne mogą doświadczać kataru siennego czy napadów kichania w okresie pylenia, a astmatycy – nasilenia dokuczliwych objawów choroby.

Warto również wspomnieć, że rdestowiec ostrokończysty wykazuje zdolność kumulowania metali ciężkich z gleby. Oznacza to, że rosnąc na zanieczyszczonym gruncie, może magazynować w swoich tkankach toksyczne pierwiastki (np. kadm, ołów). Niektóre osoby próbują wykorzystywać rdestowiec jako roślinę jadalną lub leczniczą (np. przygotowując nalewki z młodych pędów, które zawierają resweratrol o właściwościach antyoksydacyjnych). Jednak ze względu na ryzyko kumulacji toksyn spożywanie jakichkolwiek produktów z rdestowca jest zdecydowanie odradzane.

Zakazany w Polsce: przepisy i kary

Rdestowiec ostrokończysty znajduje się w Polsce na oficjalnej liście inwazyjnych gatunków obcych, które stanowią zagrożenie dla rodzimej przyrody. W związku z tym obowiązują przepisy prawne nakazujące jego zwalczanie. Już w 2011 roku uznano prawnie ten gatunek za niebezpieczny dla środowiska, a najnowsze regulacje (ustawa z dnia 11 sierpnia 2021 r. o gatunkach obcych oraz rozporządzenie wykonawcze z 9 grudnia 2022 r.) wprost zakazują uprawy rdestowca ostrokończystego i wprowadzania go do środowiska naturalnego. Oznacza to, że nie wolno go celowo sadzić ani przenosić w nowe miejsca – nawet na własnej działce.

Co grozi za złamanie tego zakazu? Polskie prawo przewiduje dotkliwe sankcje. Osoby świadomie rozprzestrzeniające lub nielegalnie uprawiające rdestowiec mogą zostać ukarane wysoką grzywną, a w skrajnych przypadkach nawet karą pozbawienia wolności do 2 lat. Na właścicielach nieruchomości, na których pojawił się rdestowiec, ciąży obowiązek jego usunięcia. Instytucje ochrony przyrody apelują, aby nie ignorować obecności tej rośliny – powinno się zgłaszać jej stanowiska odpowiednim służbom (np. regionalnym dyrekcjom ochrony środowiska). Przykładowo, Pieniński Park Narodowy prosi mieszkańców o informowanie o wszelkich skupiskach rdestowca na terenie podległym parkowi, co ma pomóc w skoordynowanej walce z tym gatunkiem. Takie działania pokazują, jak poważnie traktowany jest problem rdestowca w Polsce.

Dlaczego tak trudno go wytępić?

Jedną z cech, które czynią rdestowiec japoński tak trudnym do zwalczenia, jest jego niezwykła zdolność regeneracji. Roślina ta rozmnaża się głównie wegetatywnie – poprzez rozrastające się podziemne kłącza. System korzeniowy rdestowca sięga na głębokość 2–3 metrów w głąb ziemi, a ponadto kłącza rosną horyzontalnie, osiągając nawet kilkanaście metrów długości. Jeśli choćby centymetrowy fragment korzenia czy kłącza pozostanie w glebie, zdoła on zregenerować się i dać początek nowej roślinie. Oznacza to, że zwykłe wyrwanie wszystkich widocznych pędów nie rozwiązuje problemu – wystarczy drobna część pozostawiona pod ziemią, by po pewnym czasie rdestowiec odrodził się i ponownie zaczął ekspansję.

W warunkach polskich rdestowiec ostrokończysty rzadko rozmnaża się przez nasiona (większość populacji to klony żeńskie, niewytwarzające w pełni nasion zdolnych do kiełkowania). Rozprzestrzenia się za to skutecznie wraz z przemieszczaniem fragmentów kłączy – niestety często przy udziale człowieka. Przeniesienie kawałka korzenia na kołach pojazdów, narzędziach ogrodniczych czy w ziemi użytej do prac budowlanych może zawlec rdestowca w nowe miejsce. W ten sposób z pojedynczej rośliny szybko tworzy się cała kolonia. Ta łatwość odrastania z rozłogów sprawia, że całkowite wytępienie intruza wymaga nadzwyczajnej dokładności i cierpliwości.

Jak zwalczać rdestowca ostrokończystego?

Całkowite pozbycie się rdestowca z zajętego terenu jest trudne, ale możliwe – wymaga zastosowania różnych metod jednocześnie i wieloletniej kontroli. Oto główne metody walki z tym intruzem:

  • Metody mechaniczne: Fizyczne usunięcie rośliny wraz z systemem korzeniowym. Należy wykopać wszystkie kłącza rdestowca, co często oznacza przekopanie ziemi na głębokość kilku metrów i usunięcie dużej ilości ziemi. Wykopane części roślin (oraz ziemię z kawałkami korzeni) trzeba poddać utylizacji – absolutnie nie wolno wyrzucać ich na kompost ani na dzikie wysypiska, ponieważ mogą się tam ukorzenić. Po wykonaniu prac ziemnych warto wymienić skażoną glebę na czystą. Teren należy regularnie monitorować przez kolejne lata i od razu odcinać lub wykopywać każdy nowy pęd, który się pojawi.
  • Metody chemiczne: Zastosowanie specjalistycznych herbicydów, które zwalczają chwasty wraz z korzeniami. W przypadku rdestowca najskuteczniejsze okazały się preparaty oparte na glifosacie. Środek można nanosić pędzlem na liście lub opryskiwać całą roślinę; praktykuje się też wstrzykiwanie roztworu herbicydu w grube łodygi, co pozwala dotrzeć do kłączy. Zabiegi chemiczne trzeba wykonywać kilkukrotnie w sezonie wegetacyjnym (najlepiej pod koniec lata, gdy roślina transportuje soki w dół do korzeni) i powtarzać przez kilka kolejnych lat. Należy przy tym zachować ostrożność, by nie zniszczyć innych, pożądanych roślin w otoczeniu.
  • Metody biologiczne: Trwają prace nad biologicznym zwalczaniem rdestowca, choć jak dotąd nie zostały wprowadzone na szeroką skalę. Naukowcy badają naturalnych wrogów tej rośliny z jej ojczystych stron – np. owady żerujące na rdestowcu czy mikroorganizmy chorobotwórcze dla tego gatunku. W Wielkiej Brytanii testowano introdukcję owadów (takich jak specjalny gatunek mszycy wysysającej soki z rdestowca) w celu ograniczenia jego wzrostu. Na razie jednak metody biologiczne znajdują się w fazie eksperymentów i nie są dostępne dla przeciętnego ogrodnika.

Najskuteczniejsze rezultaty daje połączenie powyższych metod oraz duża wytrwałość. Często konieczne jest prowadzenie zabiegów zwalczających przez kilka sezonów z rzędu. Regularna kontrola terenu i szybkie reagowanie na odrastające pędy to klucz do sukcesu. W przypadku rozległych terenów opanowanych przez rdestowca warto rozważyć skorzystanie z usług wyspecjalizowanych firm, które dysponują doświadczeniem i środkami do walki z inwazyjnymi gatunkami roślin.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Co to jest rdestowiec ostrokończysty (rdest japoński)?
Rdestowiec ostrokończysty to inwazyjna roślina wieloletnia pochodząca z Azji Wschodniej. Został sprowadzony do Europy jako roślina ozdobna, lecz wymknął się spod kontroli i stał się jedną z najbardziej uciążliwych roślin inwazyjnych. Charakteryzuje się szybkim wzrostem (pędy do ok. 3 m wysokości) i tworzeniem gęstych zarośli, które dominują nad inną roślinnością.

Czy uprawa rdestowca ostrokończystego jest legalna w Polsce?
Nie. W Polsce obowiązuje zakaz uprawy i rozprzestrzeniania rdestowca ostrokończystego ze względu na jego szkodliwość dla środowiska. Gatunek ten znajduje się na liście roślin inwazyjnych podlegających zwalczaniu, a za celowe wprowadzanie go do środowiska grożą surowe kary – włącznie z wysoką grzywną, a nawet do 2 lat więzienia.

Dlaczego rdestowiec ostrokończysty jest groźny?
Ta roślina wypiera rodzime gatunki – tworzy monokulturowe zarośla, które zacieniają inne rośliny i obniżają bioróżnorodność. Rdestowiec niszczy także infrastrukturę: jego silne korzenie mogą wrastać w chodniki, drogi, mury, a nawet fundamenty budynków, powodując kosztowne zniszczenia. Ponadto gęstwina rdestowca zacienia tereny uprawne, przez co ziemia traci wartość użytkową dla rolnictwa.

Jak pozbyć się rdestowca ostrokończystego z ogrodu?
Zwalczenie rdestowca wymaga wytrwałości oraz łączenia metod mechanicznych i chemicznych. Przede wszystkim należy wykopać i usunąć całą sieć jego kłączy – często wiąże się to z przekopaniem ziemi na głębokość nawet 2–3 m i wywiezieniem skażonej gleby. Dodatkowo stosuje się specjalistyczne herbicydy (opryski na liście lub wstrzykiwanie środka w łodygi), które pomogą zniszczyć korzenie. Zabiegi trzeba powtarzać wielokrotnie przez kilka sezonów, uważnie monitorując miejsce wzrostu i usuwając każdy odrost. Przy dużej infestacji warto skorzystać z pomocy profesjonalnej firmy zajmującej się zwalczaniem takich gatunków.

Czy rdestowiec ostrokończysty jest szkodliwy dla zdrowia?
Pośrednio tak. Kontakt skóry z sokiem lub włoskami rdestowca może wywołać reakcje alergiczne (zaczerwienienie, świąd, wysypkę) u wrażliwych osób. Pyłek tej rośliny bywa alergenny – może powodować katar sienny i nasilać objawy astmy oskrzelowej. Ponadto rdestowiec akumuluje metale ciężkie z gleby, więc spożywanie go (np. w postaci domowych nalewek lub naparów z ziela) jest odradzane ze względu na ryzyko zatrucia.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

Dołącz do nas
  • Facebook44 tys.
  • YouTube8 tys.
  • Tik Tok13 tys.

Chcesz dowiadywać się o nowych artykułach? Zostaw swój E-Mail

Zapisz się do Newslettera - ZERO SPAMU, tylko najlepsze informacje ze świata ogrodnictwa.

Zeskanuj QR Kod aby dołączyć do naszej grupy "Ogrodowy zawrót głowy" na Facebooku i dzielić się ogrodniczym doświadczeniem.

Zeskanuj QR Kod aby dołączyć do naszej grupy "Ogrodowy zawrót głowy" na Facebooku i dzielić się ogrodniczym doświadczeniem.

Reklama

Ładowanie kolejnego artykułu...
Śledź
Sign In/Sign Up Szybkie Menu Szukaj Zyskujące na popularności
Na Topie
Ładowanie

Signing-in 3 seconds...

Signing-up 3 seconds...