Jesień 2025 roku rozpieszcza grzybiarzy. Media społecznościowe zalewają zdjęcia koszy pełnych prawdziwków i podgrzybków, ale to na widok tych pomarańczowych skarbów serca Polaków biją najmocniej. Rydze, bo o nich mowa, przeżywają prawdziwy wysyp. Jeśli jeszcze nie ruszyłeś do lasu, to najlepszy moment! Podpowiadamy, gdzie ich szukać, jak nie pomylić z trującym sobowtórem i co zrobić, by ich smak zapamiętać na całą zimę.
Popularne jadalne grzyby występujące w Polsce
Wystarczy chwila, by na forach dla grzybiarzy zobaczyć zdjęcia, które budzą prawdziwą zazdrość – całe bagażniki wypełnione pomarańczowymi kapeluszami. „Lepszy rydz niż nic” – żartują internauci, ale każdy wie, że znalezienie rydzów to jak wygrana na loterii. To grzyby o statusie niemal legendarnym, cenione za smak, którego nie da się podrobić.
Kiedy i gdzie szukać pomarańczowego złota?
Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że rydz ma swoje wymagania. Nie rośnie wszędzie i nie o każdej porze.
- Sezon: Choć pierwsze okazy pojawiają się już na przełomie sierpnia i września, prawdziwy szczyt sezonu przypada na koniec września i cały październik. Przy sprzyjającej, wilgotnej aurze można je zbierać nawet do pierwszych przymrozków w listopadzie.
- Gdzie szukać? Rydze to grzyby mikoryzowe, co oznacza, że żyją w symbiozie z konkretnymi drzewami. Szukaj ich przede wszystkim w lasach iglastych, w towarzystwie sosen i młodych świerków. Ulubione miejsca rydzów to nasłonecznione polany, skraje lasów i trawiaste ścieżki o piaszczystym podłożu. Często pojawiają się gromadnie kilka dni po intensywnych opadach deszczu.
Jak rozpoznać rydza? Ten jeden szczegół da Ci 100% pewności
Rydz, a właściwie mleczaj rydz (Lactarius deliciosus), ma intensywnie pomarańczowy kapelusz, który u starszych okazów staje się wklęsły, tworząc charakterystyczny lejek. Na jego powierzchni widać często ciemniejsze, koncentryczne pręgi.
Jednak kluczową i najważniejszą cechą rozpoznawczą jest jego „mleczko”. Po uszkodzeniu blaszki lub przełamaniu trzonu, z grzyba wycieka intensywnie pomarańczowy płyn, przypominający sok z marchewki. Co ważne, po kilku chwilach na powietrzu mleczko to zaczyna zielenieć. To absolutny znak rozpoznawczy!
Uwaga na trującego sobowtóra! Rydza można pomylić z mleczajem wełnianką. Ten drugi ma jednak białe, piekące w smaku mleczko, a brzeg jego kapelusza pokryty jest charakterystycznymi „włoskami” lub „wełną”.
Smak, który uzależnia. Co zrobić z rydzów?
Kto raz spróbował rydzów, ten wie, że nie mają sobie równych. Ich miąższ jest jędrny, kruchy, o lekko owocowym zapachu i wyjątkowym, nieco korzennym, orzechowym smaku. Prawdziwi smakosze twierdzą, że najlepsze, co można z nimi zrobić, to… jak najmniej.
Oto kilka sprawdzonych sposobów na przygotowanie rydzów:
- Klasyka nad klasykami: smażone na maśle. To najprostszy i zdaniem wielu najlepszy sposób. Wystarczy oczyścić kapelusze, rozgrzać na patelni prawdziwe masło i smażyć je blaszkami do góry, aż puszczą pomarańczowy sok. Na koniec wystarczy szczypta soli. Smakują wybornie podane na świeżej kromce chleba.
- Marynowane w occie: Idealny sposób na zachowanie ich smaku na zimę. Małe, jędrne kapelusze w octowej zalewie z cebulką i przyprawami to prawdziwy rarytas i ozdoba każdego świątecznego stołu.
- Duszone w śmietanie: Pokrojone w grubsze paski i podduszone z cebulką, a na koniec połączone z gęstą, kwaśną śmietaną, stanowią doskonały dodatek do placków ziemniaczanych, kaszy czy mięs.
Rydze świetnie sprawdzają się też jako baza do zup, sosów czy farszów do pierogów.
Tegoroczna jesień daje nam niepowtarzalną szansę na spotkanie z tym leśnym przysmakiem. Nie czekaj, aż sezon minie – lasy czekają!