Nawożenie pomidorów po posadzeniu to kluczowy etap, który zapewnia roślinom zdrowy start i sprzyja obfitym zbiorom. Pomidory są znane z dużego apetytu na składniki odżywcze, dlatego warto je dokarmiać naturalnymi metodami już na początku uprawy. Pierwsze nawożenie rozpoczynamy około tydzień po posadzeniu sadzonek – ten czas pozwala roślinom się ukorzenić i zaaklimatyzować w nowym miejscu. Regularne, rozsądne zasilanie pomidorów po posadzeniu sprawi, że krzewy będą silne, odporne na choroby i dadzą mnóstwo smacznych owoców.
Włóż to do dołków przed wysadzeniem pomidora – prosty trik, który zwiększy plony
Na starcie wzrostu pomidorów najważniejszy jest azot, który odpowiada za bujny rozwój liści i łodyg. Naturalnym źródłem azotu jest gnojówka z pokrzywy, czyli płynny nawóz uzyskiwany z fermentujących pokrzyw (przepis na taką gnojówkę można łatwo znaleźć w poradnikach ogrodniczych). Pokrzywy są bogate w azot oraz inne cenne składniki (m.in. potas, magnez, wapń, żelazo i krzem), dzięki czemu przygotowany z nich nawóz szybko “podkręca” wzrost pomidorów.
Już tydzień po posadzeniu sadzonek podlewamy je rozcieńczoną gnojówką pokrzywową – zwykle 1 część przefermentowanego wyciągu mieszamy z 10 częściami wody. Taki naturalny koktajl odżywczy pobudza pomidory do wytwarzania bujnej, zielonej masy, poprawia ich kondycję, a nawet zwiększa odporność na choroby. Nawożenie z użyciem pokrzywy można powtarzać co 1–2 tygodnie aż do momentu kwitnienia, pamiętając jednak, by nie przedawkować azotu (nadmiar może powodować przerost liści kosztem owoców).
Gdy pomidory przekwitną i zaczną zawiązywać pierwsze owoce, pora zmienić strategię nawożenia. W tym etapie ograniczamy dokarmianie azotem na rzecz potasu, który odpowiada za prawidłowy rozwój i dojrzewanie pomidorów. Doskonałym naturalnym nawozem potasowym jest gnojówka z żywokostu (najlepiej z żywokostu rosyjskiego, słynącego z wysokiej zawartości potasu).
Taki fermentowany wyciąg z liści żywokostu stosujemy raz w tygodniu w rozcieńczeniu 1:10, podlewając rośliny zamiast gnojówki pokrzywowej. Żywokost dostarcza pomidorom solidną dawkę potasu i wapnia, co przekłada się na liczniejsze kwiaty, dobrze wybarwione, smaczne owoce oraz ogólnie lepsze plonowanie. Dodatkowym atutem żywokostu jest to, że jego składniki wzmacniają odporność roślin – regularnie zasilane nim pomidory są bardziej wytrzymałe na niesprzyjające warunki i mniej podatne na atak szkodników (fermentujący żywokost wydziela zapach odstraszający mszyce). Przejście na nawożenie potasem w odpowiednim momencie zapobiega nadmiernemu rozrastaniu się krzaków kosztem owoców i pomaga skierować energię rośliny w produkcję dorodnych pomidorów.
Oprócz pokrzywy i żywokostu, warto znać też inne roślinne gnojówki, które wzmacniają pomidory i uzupełniają glebę w mikroelementy:
Nie wszystkie naturalne nawozy musimy przygotowywać w ogrodzie – warto wykorzystać także domowe odpadki kuchenne. Przykładem jest nawóz ze skórek banana, bogaty przede wszystkim w potas. Skórki od banana zamiast wyrzucać, można spożytkować dla dobra pomidorów. Można je po prostu zakopać płytko w ziemi wokół krzaczka albo przygotować z nich płynny wyciąg.
Do przygotowania takiego nawozu zalewamy kilka posiekanych skórek banana wodą (np. w słoiku lub wiaderku) i odstawiamy na parę dni. Powstałym „bananowym” roztworem podlewamy pomidory u podstawy. Dzięki wysokiej zawartości potasu nawóz z banana wspomaga kwitnienie i dojrzewanie owoców, a dodatkowo dostarcza trochę fosforu, wapnia i magnezu. To prosty, bezkosztowy sposób, by w naturalny sposób podkarmić rośliny w czasie, gdy zaczynają one owocować.
Kolejnym domowym sposobem na wzmocnienie pomidorów jest wykorzystanie zwykłych drożdży piekarskich. Roztwór z drożdży stosuje się przede wszystkim zapobiegawczo, aby poprawić zdrowotność roślin i przeciwdziałać chorobom. Drożdże to mikroorganizmy pełne witamin (zwłaszcza z grupy B) i mikroelementów, które po podlaniu roślin wpływają korzystnie na rozwój pożytecznej mikroflory w glebie.
Przygotowanie takiego naturalnego „eliksiru” jest bardzo proste: około 100 g świeżych drożdży rozpuszczamy w 10 litrach letniej wody (można dodać łyżkę cukru, aby przyspieszyć fermentację). Tak przygotowanym roztworem podlewamy pomidory, a zabieg warto powtarzać co 2–3 tygodnie.
Drożdże pobudzają system korzeniowy do szybszego wzrostu, dzięki czemu pomidory lepiej pobierają składniki odżywcze z gleby i rosną bardziej bujnie. Ponadto regularne podlewanie lub opryskiwanie drożdżami wzmacnia odporność pomidorów na choroby grzybowe – wielu ogrodników zauważa mniejszą podatność roślin na zarazę ziemniaczaną czy szarą pleśń po zastosowaniu tej metody. Roztwór drożdżowy nie zastępuje tradycyjnego nawozu, ale stanowi świetne uzupełnienie naturalnej pielęgnacji pomidorów, pomagając utrzymać krzaki w doskonałej kondycji.
Przeczytaj również: Jak gęsto sadzić pomidory? lub Oprysk z jodyny na pomidory.
Nawożenie pomidorów po posadzeniu naturalnymi metodami to sprawdzony sposób na zdrowe rośliny i bogate plony. Kluczem jest stosowanie tych nawozów z umiarem i we właściwym czasie – zaczynamy od azotu (np. pokrzywy) dla wzrostu, a w odpowiedniej chwili przestawiamy się na potas (np. żywokost) dla owoców, uzupełniając całość domowymi preparatami wzmacniającymi. Zawsze warto obserwować swoje pomidory: wygląd liści i owoców szybko podpowie nam, czy roślinom czegoś brakuje lub mają nadmiar. Pamiętajmy, że nawet najlepszy nawóz trzeba stosować „z głową” – nadmierne dokarmianie może być tak samo szkodliwe jak niedobór.
Jeśli jednak mimo naszych starań u pomidorów pojawią się oznaki, że czegoś im brakuje, dobrze jest zidentyfikować objawy niedoborów i sięgnąć po odpowiedni nawóz uzupełniający brakujące elementy. Dzięki cierpliwości i naturalnemu podejściu do nawożenia nasze pomidory odwdzięczą się nam bujnym wzrostem, wysoką odpornością i przede wszystkim pysznymi, dorodnymi owocami prosto z ekologicznego ogródka.
Dołącz do naszej grupy na Facebook-u.