Niedawno, podczas zakładania nowego trawnika u mojego szwagra, padło pytanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się banalne: „Po co w ogóle przycinać trawę?”. Szwagier, z którym rozkładaliśmy akurat matę
Niedawno, podczas zakładania nowego trawnika u mojego szwagra, padło pytanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się banalne: „Po co w ogóle przycinać trawę?”. Szwagier, z którym rozkładaliśmy akurat matę
Lipiec. Słońce, upały, a potem… zbawienny, kilkudniowy deszcz. Dla większości trawników to chwila oddechu. Dla mojego – to był sygnał do prawdziwej eksplozji. Kilka dni po ostatnich opadach podszedł do