Krótka odpowiedź: to zaraza ziemniaczana (Phytophthora infestans). Patogen grzybopodobny atakuje liście, łodygi i owoce. Najpierw pojawiają się wodniste, szarozielone plamy, potem brunatnieją; przy wilgoci widać biały nalot od spodu liści. Owoce twardnieją w miejscach plam i szybko gniją.
Porażone tkanki trzeba zutylizować: liście, pędy i owoce z objawami workujemy i wyrzucamy do odpadów zmieszanych. Nie kompostujemy — zarodniki mogą przetrwać i wrócić w przyszłym roku. To jedyny szybki sposób na przerwanie łańcucha infekcji.
Sedno: mokry liść to zaraza. Suchy liść, higiena i szybka reakcja to plon — choćby skromniejszy, ale uratowany.
Więcej szczegółowych informacji na temat zarazy ziemniaczanej na pomidorach:
Tydzień nieobecności i po pomidorach. Zaraza ziemniaczana. Co teraz?
Zaraza ziemniaczana w uprawach pomidorów. Wszystko, co musisz wiedzieć.
1. Co się stało z moimi pomidorami?
To najpewniej zaraza ziemniaczana (Phytophthora infestans): wodniste, potem brunatne plamy na liściach i owocach, szybkie więdnięcie pędów.
2. Skąd się bierze, skoro nie mam ziemniaków?
Zarodniki niesie wiatr i deszcz z okolicy; wystarczy kilka chłodnych, wilgotnych dni z mokrym liściem.
3. Dlaczego w tym roku jest tego tyle?
Długie deszcze i wahania temperatur stworzyły idealne „okno infekcji”. Tysiące ogrodników zgłasza identyczne objawy.
4. Czy muszę wszystko wyrzucić?
Wszystko z objawami – tak. Workujemy i wyrzucamy do zmieszanych. Nie kompostujemy porażonych resztek.
5. Co z zielonymi, zdrowo wyglądającymi owocami?
Zerwać i dojrzewać osobno w jednej warstwie, codziennie kontrolować; każdy owoc z plamą od razu wyrzucić.
6. Co pryskać przed deszczami?
Środki miedziowe (kontaktowe) jako profilaktyka – tworzą „parasol” ochronny na liściach.
7. A gdy już widać pierwsze plamy?
Preparaty wgłębne/układowe: np. mandipropamid, cymoksanil, propamokarb/fluopikolid, azoksystrobina, oksatiapiprolina – zawsze zgodnie z etykietą i z rotacją substancji.
8. Czy zaraza jest groźna dla ludzi?
Nie wytwarza typowych toksyn pokarmowych, ale porażonych tkanek nie jemy. Spożywamy tylko owoce bez objawów.
9. Czy szklarnia rozwiąże problem?
Pomaga, bo chroni liść przed deszczem, lecz wymaga wentylacji i kontroli kondensacji. Suchy liść to klucz.
10. Jak zapobiec w przyszłym roku?
Płodozmian 3–4 lata bez psiankowatych, higiena i ściółka, sadzenie rzadziej, daszek/tunel, profilaktyczne zabiegi pod prognozę pogody.
2 Votes: 0 Upvotes, 2 Downvotes (-2 Points)