Listopad w ogrodzie – jakie prace wykonujemy? | foto. Kamil w Ogrodzie

Listopad w ogrodzie to pracowity okres ostatnich porządków i przygotowań przed zimą. Dni stają się coraz krótsze i chłodniejsze, a pierwsze przymrozki przypominają, że to już końcówka sezonu wegetacyjnego. Mimo że wiele roślin przechodzi w stan spoczynku, ogrodnik nie odkłada jeszcze narzędzi – jest wiele zadań do wykonania w listopadzie, aby ogród bezpiecznie przetrwał zimę i w dobrej kondycji powitał wiosnę. W poniższym poradniku przedstawiamy kompletną listę prac ogrodowych na listopad – od osłaniania roślin, przez sadzenie i siew, aż po porządki, konserwację sprzętu oraz zimowe zabezpieczenia. Dzięki temu przewodnikowi upewnisz się, że o niczym nie zapomnisz, a Twój ogród będzie gotowy na nadejście mrozów.

Artykuły bliźniacze:

Co pyli w listopadzie? Kalendarz pylenia na listopad

Co siejemy i sadzimy w listopadzie?

Osłanianie roślin na zimę

Gdy temperatura regularnie spada w okolice zera, należy pomóc roślinom przetrwać mrozy. Osłanianie wrażliwych roślin to jedno z najważniejszych listopadowych zadań w ogrodzie. Oto, co warto zrobić:

  • Okrywanie krzewów i bylin – Gatunki wrażliwe na mróz (np. hortensje ogrodowe, róże, budleje, młode azalie, magnolie) wymagają okrycia przed silnym mrozem. Można użyć białej agrowłókniny, którą luźno owijamy krzew od góry do dołu, przepuszczając powietrze, ale chroniąc przed mroźnym wiatrem. Innym sposobem jest chochoł ze słomy lub maty trzcinowe – szczególnie dla większych krzewów czy róż szczepionych na pniu. Okrycie zakładamy, gdy temperatura w ciągu doby utrzymuje się poniżej zera. W bezśnieżne, mroźne zimy takie osłony zabezpieczą pąki i pędy przed przemarzaniem.
  • Kopczykowanie róż i innych wrażliwych krzewów – Róże rabatowe, pnące i szczepione na pniu warto zabezpieczyć przez usypanie kopczyka ziemi lub kompostu u podstawy pędów na wysokość ok. 20–30 cm. Taki kopczyk okrywa szyjkę korzeniową i dolną część rośliny, chroniąc je przed zmarznięciem. Dodatkowo można przykryć go warstwą kory, liści lub gałązek iglastych (stroiszem) dla lepszej izolacji. Róże pienne (na wysokich pniach) najlepiej zabezpieczyć podwójnie: usypać kopczyk na korzeniach oraz owinąć koronę materiałem izolacyjnym (agrowłókniną lub słomą).
  • Ściółkowanie podstaw roślin – Byliny oraz młode krzewy o płytkim systemie korzeniowym osłaniamy u podstawy warstwą ściółki o grubości kilku centymetrów. Do ściółkowania nadają się suche liście, słoma, kora, trociny lub igliwie. Taka izolacja zabezpieczy korzenie przed przemarzaniem i nadmiernym wysychaniem gleby zimą. Można także użyć gałązek iglaków (stroiszu) do okrycia rabat z roślinami zimozielonymi i delikatnymi bylinami.
  • Trawy ozdobne i pnącza – Wysokie kępy traw ozdobnych (np. miskanty, trawa pampasowa) wiązemy sznurkiem w chochoł. Związane liście ochraniają własną nasadę przed mrozem i nadmierną wilgocią. Dodatkowo taki snop trawy jest mniej narażony na wyłamanie przez śnieg, a przy okazji stanowi ciekawą ozdobę zimowego ogrodu. Pnącza wrażliwe na mróz (np. młode winorośle, wiciokrzewy czy glicynie) dobrze jest zdjąć z podpór, ułożyć na ziemi i okryć matami słomianymi lub agrowłókniną.
  • Rośliny zimozielone – Krzewy i drzewa iglaste oraz liściaste zimozielone (np. bukszpan, ostrokrzew, rododendrony, laurowiśnie) potrzebują ochrony nie tylko przed mrozem, ale i suszą fizjologiczną. Podlewaj zimozielone w cieplejsze dni listopada, zanim ziemia zamarznie – dobrze nawodnione łatwiej zniosą zimę. Warto też spryskać ich liście antystresantem (preparatem zabezpieczającym przed nadmierną utratą wody) lub osłonić je parawanem z agrowłókniny od strony wiatrów. Uwaga: kolumnowe odmiany iglaków (tuje ‘Szmaragd’, jałowce itp.) obwiąż sznurkiem na wysokość całej kolumny, aby śnieg nie rozchylał gałęzi – zapobiegnie to deformacji czy połamaniom pędów pod ciężarem śniegu.

Wskazówka: Jeśli nie zdążyłeś wcześniej wykopać wrażliwych bulw i kłączy, zrób to na początku listopada, zanim ziemię skuje mróz. Dotyczy to roślin niezimujących w gruncie, takich jak dalie, mieczyki (gladiole), pacioreczniki (kanny) czy begonie bulwiaste. Po pierwszych przymrozkach ich liście i łodygi czernieją – to znak, że pora je wykopać. Delikatnie usuń z ziemi podziemne bulwy/karpy, oczyść z nadmiaru gleby i przechowaj przez zimę w chłodnym, suchym pomieszczeniu (np. piwnica, garaż). Umieść je w ażurowych skrzynkach, przysyp suche torfem lub trocinami i kontroluj co pewien czas, czy nie pleśnieją. Dzięki temu wiosną będziesz mógł je ponownie posadzić.

Osłanianie roślin na zimę | foto. Kamil w Ogrodzie
Osłanianie roślin na zimę | foto. Kamil w Ogrodzie

Sadzenie drzew, krzewów i cebul w listopadzie

Czy można sadzić rośliny w listopadzie? Tak – to często ostatni dzwonek na jesienne sadzenie wielu gatunków, zanim gleba zamarznie. Jesienne sadzenie ma swoje zalety: ziemia jest jeszcze stosunkowo ciepła i wilgotna, co sprzyja ukorzenianiu, a rośliny posadzone pod koniec sezonu ruszą z wegetacją wiosną szybciej. W listopadzie sadzimy przede wszystkim rośliny w stanie bezlistnym (z odkrytym korzeniem) lub w pojemnikach, ale odporne na mróz. Oto najważniejsze zalecenia:

  • Drzewa i krzewy liściaste – Wczesna połowa listopada to dobry moment na sadzenie drzewek i krzewów owocowych (jabłoni, grusz, śliw, porzeczek, agrestu itp.) oraz większości krzewów ozdobnych liściastych. Można sadzić także żywopłoty z ligustru, grabu czy buka. Warunek to brak silnych mrozów i niezamarznięta gleba podczas sadzenia. Po umieszczeniu rośliny w gruncie koniecznie obficie ją podlej, a podstawę obsyp kopczykiem liści lub kory – zabezpieczy to korzenie przed przemarznięciem. Unikaj sadzenia gatunków egzotycznych i wrażliwych (np. brzoskwinia, morela, większość zimozielonych krzewów jak różaneczniki, bukszpany) – te lepiej posadzić wiosną, gdy miną przymrozki, bo mogłyby nie zdążyć się zaaklimatyzować przed zimą.
  • Róże – Listopad to również ostatni termin na sadzenie róż z gołym korzeniem. Sadzonki róż często są dostępne jesienią i można je sadzić dopóki ziemia nie zamarznie (najlepiej do połowy listopada). Po posadzeniu przytnij lekko pędy (usuwając ewentualnie uszkodzone końcówki) i usyp kopczyk ziemi przy nasadzie krzewu, jak opisano wyżej, aby chronić system korzeniowy. Róże posadzone jesienią zdążą się ukorzenić i wiosną szybciej wystartują z wegetacją.
  • Cebulki kwiatowe – Późna jesień to ostatnia okazja, by posadzić cebulki roślin kwitnących wiosną. Jeżeli nie zdążyłeś zrobić tego we wrześniu czy październiku, w pierwszych tygodniach listopada wciąż możesz sadzić m.in. tulipany, narcyzy, krokusy, hiacynty czy szafirki. Warto wybrać największe i zdrowe cebule oraz sadzić je nieco głębiej, niż zalecane minimum (zwłaszcza tulipany można o 2–3 cm głębiej) – głębiej posadzone cebule są lepiej izolowane przed mrozem. Sadzenie przeprowadzaj w dni bez mrozu, a po umieszczeniu cebul w ziemi obficie ją podlej. Uwaga: grządki z późno posadzonymi cebulkami okryj na zimę warstwą ściółki – suchymi liśćmi, korą, torfem lub gałązkami iglaków. Zapobiegnie to przemarzaniu cebul podczas bezśnieżnych mrozów. Na wiosnę nie zapomnij zdjąć okrycia zaraz po odwilży, by kiełkujące rośliny mogły swobodnie przebić się na powierzchnię.
  • Byliny ogrodowe – Jeśli masz w doniczkach ukorzenione sadzonki bylin (np. jeżówki, liliowce, hosty) lub podzielone kępy, które nie zostały wcześniej posadzone do gruntu, możesz to jeszcze zrobić w listopadzie, o ile pogoda pozwala (dodatnie temperatury). Najlepiej sadzić je w pierwszej połowie miesiąca. Wybieraj silne, zdrowe sadzonki z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym. Wykop dołek, posadź bylinę na takiej głębokości, na jakiej rosła w pojemniku, a następnie starannie podlej. Zabezpiecz nowo posadzone byliny przed zimą: ściółkuj glebę wokół nich kompostem, korą lub liśćmi. Nie przycinaj ich pędów ani liści po posadzeniu – przycięcie odłóż do wiosny, gdy ruszą nowe przyrosty.

Poniższa tabela podsumowuje, jakie rośliny można sadzić jesienią w listopadzie i o czym pamiętać:

Rodzaj roślinSadzenie w listopadzieWskazówki
Drzewa i krzewy owocoweSadzenie możliwe w pierwszej połowie miesiąca (jabłonie, grusze, porzeczki, maliny itp.), jeśli gleba nie jest zamarznięta.Unikaj gatunków bardzo wrażliwych na mróz (np. brzoskwinia, morela). Po posadzeniu podlej i obsyp korzenie warstwą liści.
Krzewy ozdobne liściasteMożna sadzić większość krzewów liściastych odpornych na chłód (np. forsycja, tawuła, lilak).Sadź w dni bez mrozu. Rośliny z gołym korzeniem umieść szybko w glebie, aby nie przesychały korzenie. Podlej obficie.
Krzewy iglaste i zimozieloneSadzenie raczej do połowy jesieni; w listopadzie tylko bardzo odporne odmiany, jeśli konieczne.Wrażliwe iglaki (cyprysiki, młode tuje) lepiej sadzić wiosną. Te sadzone jesienią okryj przed mrozem i wiatrem.
RóżeSadzenie róż z gołym korzeniem (parkowe, rabatowe, pnące) możliwe do połowy listopada.Po posadzeniu usyp kopczyk ziemi (ok. 20 cm) u podstawy krzewu. Miejsce szczepienia zabezpiecz przed mrozem.
Cebulki kwiatoweOstatni moment na sadzenie cebul wiosennych (tulipany, narcyzy, krokusy, hiacynty itp.).Sadź dopóki ziemia nie jest zmarznięta. Wybierz zdrowe cebule, posadź na odpowiedniej głębokości. Okryj rabaty ściółką przy nadchodzących mrozach.
Byliny z pojemnikówSadzenie ukorzenionych bylin możliwe przy dodatniej temperaturze.Sadź tylko zdrowe okazy z doniczek. Po posadzeniu podlej i ściółkuj glebę. Pędy przytnij dopiero wiosną.
Sadzenie cebulek kwiatów w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie
Sadzenie cebulek kwiatów w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie

Siew warzyw i kwiatów w listopadzie (siew ozimy)

Choć większość siewów wykonujemy wiosną, istnieje grupa roślin, które siejemy późną jesienią – przed zimą. Taki siew ozimy powoduje, że nasiona leżą w glebie przez zimę i kiełkują naturalnie wcześniej na wiosnę, co daje przyspieszenie zbiorów nawet o kilka tygodni. Listopad to odpowiedni czas na wysiew niektórych warzyw oraz kwiatów jednorocznych, zwłaszcza jeśli pogoda jest nadal łagodna, a ziemia nie jest zmarznięta. Oto co można siać w listopadzie:

  • Warzywa ozime – Wysiew latejesienny dotyczy wybranych gatunków warzyw, przede wszystkim odmian o krótkim okresie wegetacji i odpornych na chłód. Możemy wysiać m.in.: marchew (odmiany ozime), pietruszkę korzeniową, koperek oraz szpinak zimowy. Siejemy je na przygotowanych grządkach, w rowkach nieco głębszych niż zwykle i wysiewamy nasiona odrobinę gęściej – część może nie przetrwać mrozów, więc lepiej dać zapas. Dodatkowo w listopadzie sadzi się czosnek ozimy (ząbki czosnku do przezimowania w glebie) oraz cebule dymki odmian ozimych, które dadzą plon wczesną wiosną. Te warzywa zaczną kiełkować dopiero gdy gleba wiosną się ogrzeje, ale dzięki okresowi chłodu ich rozwój ruszy szybciej niż przy wiosennym siewie.
  • Kwiaty jednoroczne – Niektóre jednoroczne kwiaty ogrodowe także można wysiać pod koniec jesieni. Dotyczy to gatunków, których nasiona potrzebują chłodnego okresu do przerwania spoczynku (tzw. stratyfikacja naturalna). W listopadzie (przy sprzyjającej aurze) możemy wysiać np. nagietki, chabry (bławatek), maczek kalifornijski, gipsówkę, smagliczkę, niezapominajkę czy ostróżkę jednoroczną. Nasiona wysiewamy na odchwaszczonych rabatach, w rządkach lub rozrzucamy na powierzchni i lekko przykrywamy ziemią. Ważne, by miejsce siewu było dobrze zdrenowane – zimą nie może stać tam woda, bo nasiona zgniją. Zaleta: kwiaty wysiane jesienią zaczną rosnąć wcześniej na wiosnę i szybciej zakwitną, często mocniej się rozkrzewiają. Ryzyko: jeśli zima będzie nietypowo ciepła, część nasion może wykiełkować jeszcze przed wiosną. Gdyby zauważyć kiełki zimą, warto wtedy okryć taką rabatę gałązkami lub agrowłókniną, aby młode roślinki nie wymarzły przy nagłym mrozie.

Podsumowanie ozimych siewów w listopadzie przedstawia tabela poniżej:

Rodzaj uprawyCo można wysiać w listopadzieUwagi (siew ozimy)
Warzywa korzenioweMarchew (odmiany ozime), pietruszka korzeniowa.Wysiew nieco głębiej i gęściej niż wiosną. Zbiory nastąpią ~2-3 tygodnie wcześniej niż przy siewie wiosennym.
Warzywa liściowe i ziołaKoper ogrodowy, szpinak zimowy.Wybieraj odmiany wytrzymałe na mróz. Grządka powinna być w miejscu słonecznym, z dobrą gospodarką wodną (bez zastoisk).
Warzywa cebuloweCebula ozima (dymka), czosnek ozimy (ząbki), czosnek niedźwiedzi (cebule/ząbki).Czosnek sadź na 3-5 cm głębokości, aby zdążył się ukorzenić przed zimą. Dymkę sadzimy tak, by tylko czubek wystawał nad ziemię.
Kwiaty jednoroczneGatunki lubiące siew późnojesienny: nagietek, chaber bławatek, mak polny/kalifornijski, ostróżka jednoroczna, gipsówka, ubiorek, smagliczka, niezapominajka.Wysiew przy dodatniej temperaturze. Jeśli nasiona wykiełkują przed zimą, okryj młode siewki w razie silnych mrozów (stroisz, słoma, agrowłóknina).

Ważne: Siewy ozime wykonuj pod koniec miesiąca lub tuż przed nadejściem stałych mrozów. Chodzi o to, by nasiona nie zdążyły wykiełkować jesienią. Siejemy je w zimną glebę – mogą lekko napęcznieć od wilgoci, ale powinny zacząć kiełkować dopiero wiosną. Zadbaj też o przygotowanie stanowiska: przed siewem dokładnie odchwaść i przekop glebę, możesz też wzbogacić ją jesiennym nawozem fosforowo-potasowym. Po siewie grządki zostawiamy bez podlewania (chyba że gleba jest zupełnie sucha) – jesienne deszcze zwykle wystarczą. Gdy przyjdą silne mrozy, miejsce siewu można okryć, ale nie jest to konieczne, jeśli spadnie śnieg (śnieg sam w sobie jest naturalną osłoną).

Prace w warzywniku i sadzie w listopadzie

W ogrodzie użytkowym (warzywnik i sad) listopad to czas zakończenia zbiorów, porządków po sezonie i przygotowania gleby oraz roślin do zimy. Oto główne prace, jakie należy wykonać w warzywniku i sadzie:

  • Ostatnie zbiory warzyw – Na początku listopada zbieramy resztki plonów, które jeszcze pozostały na grządkach. To ostatni moment na zbiory późnych warzyw takich jak brukselka, jarmuż, kapusta zimowa, por, seler korzeniowy, pietruszka korzeniowa czy marchew późnych odmian. Warzywa korzeniowe, które mogą pozostać w ziemi (marchew, pietruszka, pasternak), warto jednak wykopać przed nadejściem silnych mrozów, aby nie uszkodził ich zamarzający grunt. Zebrane plony przechowuj w chłodnym, ciemnym miejscu – korzenie najlepiej w piwnicy, przysypane lekko wilgotnym piaskiem (dzięki temu nie wyschną). Jarmuż i brukselka mogą pozostać na grządce – są odporne na mróz i można je zbierać nawet zimą, ale jeśli zapowiadane są bardzo niskie temperatury, warto osłonić je agrowłókniną lub gałązkami.
  • Sprzątanie grządek – Po zbiorach usuń z warzywnika resztki roślin: wyciągnij uschnięte łodygi, liście i owoce, które pozostały na rabatach. Szczególnie ważne jest uprzątnięcie wszelkich chorych części roślin (np. porażone zarazą liście pomidorów, kapusty czy ziemniaków) – nie zostawiaj ich na zimę w glebie, bo staną się siedliskiem chorób i szkodników na kolejny sezon. Zdrowe resztki roślin możesz przeznaczyć na kompost, a te chore najlepiej wyrzuć (do bioodpadów) lub zakop głęboko poza obrębem upraw. Jeśli w warzywniku rosły rośliny jednoroczne (fasola, groch, cukinia itp.), usuń paliki, podpory i sznurki – oczyść je i schowaj, aby były gotowe na wiosnę.
  • Przekopanie i nawożenie gleby – Listopad to doskonały czas na przekopanie ziemi na rabatach warzywnych. Po usunięciu resztek roślin przekop glebę szpadlem głęboko (tzw. głęboka orka ręczna), odwracając skiby ziemi. Ważne: nie rozbijaj grud ziemi – pozostaw ją w ostrej skibie, czyli w odwróconych bryłach. Dzięki temu mróz wniknie w glebę i rozkruszy grudki przez zimę, poprawiając strukturę ziemi (gleba będzie pulchniejsza na wiosnę). Przy przekopywaniu możesz od razu nawieźć grządki obornikiem lub kompostem – rozrzuć na powierzchni dojrzały obornik (lub kompost) w dawce ok. 3–5 kg/m² i przekop, aby wymieszać go z wierzchnią warstwą ziemi. Do wiosny materia organiczna częściowo się rozłoży i użyźni glebę. Nie wyrównuj powierzchni – grudowata gleba lepiej zimuje. Pamiętaj jedynie, by nie przekopywać ziemi, gdy jest zmarznięta lub zbyt mokra (żeby jej nie zbrylić).
  • Nawozy zielone (poplon) – Jeżeli we wrześniu lub październiku wysiałeś na grządkach rośliny na nawóz zielony (poplon), takie jak gorczyca, facelia czy łubin, to w listopadzie zapewne już przekwitły lub przemarzły. Przekop je z glebą (lub przynajmniej przekop wierzchnią warstwę ziemi, żeby zielona masa znalazła się pod powierzchnią). Rośliny poplonowe rozłożą się w glebie, wzbogacając ją w próchnicę i składniki pokarmowe. Jeśli zaś dopiero teraz chcesz wysiać poplon ozimy – jest już dość późno, ale przy sprzyjającej pogodzie można posiać żyto ozime albo wykę ozimą, które wzejdą przed zimą i będą okrywać glebę, a na wiosnę znów ruszą z wegetacją. Alternatywnie, zostaw przekopane grządki bez wyrównywania – sam mróz użyźni ziemię.
  • Wapnowanie gleby – Listopad to odpowiednia pora na wapnowanie gleby, jeśli Twoja gleba jest zbyt kwaśna. Po zakończeniu zbiorów i przed nadejściem zimy można rozsypać na rabatach wapno ogrodnicze (np. kredę mieloną, dolomit lub wapno węglanowe) w dawce zalecanej na opakowaniu, dostosowanej do pH gleby. Wapnowanie podniesie odczyn gleby i poprawi jej strukturę. Najczęściej wapnuje się gleby ciężkie i kwaśne co kilka lat. Uwaga: Nie łącz wapnowania bezpośrednio z nawożeniem obornikiem – te zabiegi wykonujemy oddzielnie (np. obornik jesienią, a wapno późną jesienią lub wczesną wiosną), ponieważ jednoczesne zastosowanie wapna i obornika powoduje straty azotu. Rozsypane wapno lekko wymieszaj z wierzchnią warstwą gleby i pozostaw na zimę, aby stopniowo działało.
  • Ochrona drzew i krzewów owocowych – W sadzie skup się na zabezpieczeniu roślin przed mrozem i szkodnikami. Młode drzewka owocowe o cienkiej korze (jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie) są zimą narażone na obgryzanie przez zające i sarny. Zabezpiecz pnie drzewek do wysokości ok. 1 metra specjalnymi plastikowymi osłonkami na pnie lub owiń pień ciasno siatką ogrodniczą czy jutowym workiem. Możesz też użyć gałęzi iglastych, wbijając je wokół pnia – ich kłujące igły zniechęcą zwierzynę. Upewnij się, że osłona sięga na tyle wysoko, by zwierzęta nie dosięgły kory nawet przy wysokiej pokrywie śniegu. Padłe owoce i “mumie” – zbierz spod drzew i usuń wszelkie opadłe owoce, a także zeschnięte, zgniłe owoce pozostawione na gałęziach (tzw. mumie). Takie resztki są siedliskiem patogenów (np. moniliozy) i jeśli zostaną, mogą zarazić rośliny w kolejnym roku. Zebrane zgniłe owoce najlepiej zakopać lub wyrzucić (nie dodawaj ich na kompost).
  • Przycinanie i rozmnażanie – W listopadzie generalnie unikamy większego cięcia drzew i krzewów (większość cięć przeprowadza się wiosną lub późną zimą). Można jednak usunąć po zbiorach uszkodzone, chore gałęzie drzew owocowych – jeśli jakieś gałązki są złamane lub widać na nich choroby, teraz, po opadnięciu liści, łatwo je zauważyć i wyciąć sekatorem, aby nie zimowały na drzewie. Listopad to także dobry czas na pozyskanie zdrewniałych sadzonek z krzewów jagodowych: porzeczek, agrestu, winorośli czy malin. Wystarczy odciąć 20–30 cm fragment jednorocznego, zdrewniałego pędu, związać kilka sztuk w pęczek i zadołować w wilgotnym piasku lub zadołować w ogrodzie (lub trzymać w piwnicy, przykryte wilgotnym piaskiem). Na wiosnę będzie można je ukorzenić lub wysadzić na miejsce docelowe.
Prace w sadzie i przy warzywniku w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie
Prace w sadzie i przy warzywniku w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie

Pielęgnacja trawnika w listopadzie

Jesienią nie można zapominać o trawniku – odpowiednio przygotowany do zimy odwdzięczy się lepszym wyglądem na wiosnę. Listopadowe prace przy trawniku obejmują głównie ostatnie koszenie oraz dokładne oczyszczenie darni z liści i filcu:

  • Ostatnie koszenie – Termin ostatniego koszenia trawy zależy od pogody. Zwykle ostatni raz kosimy trawnik pod koniec października lub na początku listopada. Trawa przestaje rosnąć, gdy średnia dobowa temperatura spadnie poniżej ok. 5–7°C. Wybierz suchy dzień i skosz trawnik na wysokość około 4–5 cm. Nie ścinaj trawy zbyt krótko (poniżej 4 cm) przed zimą, bo może to osłabić trawnik i zwiększyć ryzyko przemarzania korzeni. Z drugiej strony zbyt wysoka trawa (>8–10 cm) pozostawiona na zimę będzie się pokładać i gnić pod śniegiem. Optymalna wysokość 5 cm zapewni równowagę – trawnik nie wyschnie i nie wygnije. Po ostatnim koszeniu oczyść kosiarkę – pozbądź się resztek trawy z noży i spodniej strony obudowy (to ważne dla konserwacji sprzętu).
  • Grabienie liściRegularnie zgrabiaj opadłe liście z trawnika. W listopadzie często spada ich najwięcej (ostatnie liście z drzew liściastych, jak dęby czy jabłonie, lecą nawet do końca miesiąca). Zalegająca warstwa liści na trawie powoduje gnicie darni, rozwój pleśni śniegowej i innych chorób grzybowych oraz blokuje dostęp światła i powietrza do trawy. Używaj grabi wachlarzowych (do liści) lub kosiarki z koszem – przejedź kosiarką po trawniku, a zassie ona liście do kosza, jednocześnie lekko przycinając trawę. Zgrabione liście wykorzystaj w ogrodzie: zdrowe liście nadają się na kompost lub do przygotowania ziemi liściowej (wystarczy włożyć je do worków i pozostawić do rozkładu, powstanie cenny humus). Możesz też rozsypać posiekane liście pod krzewami i na rabatach jako zimową ściółkę. Jeśli liści jest nadmiar, oddaj je w workach do utylizacji (odpady zielone). Pamiętaj: nie zostawiaj stosów liści na trawniku na zimę – nawet niewielka pryzma mokrych liści może zniszczyć trawę pod spodem w ciągu kilku tygodni.
  • Aeracja i usuwanie filcu – Jeżeli trawnik jest stary i zauważasz grubą warstwę filcu (suchych, zbitych źdźbeł trawy) u nasady, warto przed zimą ją usunąć, aby murawa mogła oddychać. Możesz wykonać jesienną wertykulację lub aerację trawnika na początku listopada. Wertykulacja (cięcie darni pionowymi nożami) usunie filc i lekko napowietrzy glebę. Aeracja (nakłuwanie darni widłami lub aeratorem walcowym) poprawi drenaż – istotne, jeśli jesień jest deszczowa, bo zbyt mokra gleba sprzyja pleśni śniegowej. Wykonuj te zabiegi tylko w ciepły dzień (temp. powyżej 5°C) i na trawniku nie zmarzniętym. Po zabiegach usuń resztki wygrabionej trawy i podlej trawnik (jeśli gleba jest bardzo sucha). Nie jest to obowiązkowe w każdym ogrodzie, ale jeśli trawnik miał problemy z gniciem lub mchem, taki zabieg jesienią może pomóc.
  • Jesienne nawożenie trawnika – Na przełomie października i listopada warto zastosować specjalny nawóz jesienny do trawy. Tego typu nawozy mają obniżoną lub zerową zawartość azotu (N), a zwiększoną dawkę potasu (K) i fosforu (P). Potas wzmacnia odporność trawy na mróz i choroby, a fosfor wspomaga rozwój korzeni. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, nawozem jesiennym można zasilić trawnik na początku listopada, dopóki gleba nie jest zamarznięta. Rozsiej nawóz równomiernie na suchą trawę (zgodnie z dawką na opakowaniu, zwykle ok. 20–30 g/m²) i jeśli w ciągu 2 dni nie spadnie deszcz, obficie podlej, aby granule się rozpuściły. Dzięki temu murawa wzmocni się przed zimą. Uwaga: nie stosuj już teraz typowych nawozów azotowych do trawy – pobudziłyby one wzrost trawy w złym momencie i mogłyby osłabić darń przed zimnem.
  • Wapnowanie trawnika (opcjonalnie) – Jeżeli Twój trawnik ma problem z mchem, kwaśną glebą (pH poniżej 5,5) lub filcem, możesz rozważyć wapnowanie trawnika późną jesienią. Wapno (np. dolomit) rozsypane na trawniku po ostatnim koszeniu pomoże odkwasić podłoże przez zimę, co ograniczy rozwój mchu. Dawka to zwykle 5–10 kg/100 m², zależnie od wyjściowego pH. Pamiętaj jednak, aby nie łączyć wapnowania bezpośrednio z innymi nawozami. Wapnuj tylko gdy trawnik jest suchy i nie spodziewasz się już nawozić go niczym innym przed zimą. Zabieg powtarza się co 2–3 lata w razie potrzeby.
Pielęgnacja trawnika w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie
Pielęgnacja trawnika w listopadzie | foto. Kamil w Ogrodzie

Oczko wodne i wodne instalacje – przygotowanie do zimy

W listopadzie trzeba również zadbać o oczko wodne, stawik lub inne elementy wodne w ogrodzie (fontanny, kaskady, systemy nawadniające), ponieważ zbliżające się mrozy mogą je uszkodzić. Zimowe zabezpieczenie oczka wodnego i instalacji wodnych obejmuje kilka kroków:

  • Czyszczenie oczka wodnego – Zanim lód skuje powierzchnię wody, usuń z oczka opadłe liście i gnijące szczątki roślin. Za pomocą siatki wyłów liście z lustra wody, możesz też rozpiąć nad oczkiem specjalną siatkę jesienną, która wyłapuje liście spadające z drzew (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś). Przytnij i usuń obumarłe części roślin wodnych: zetnij żółknące liście lilii wodnych tuż nad kłączem, wyciągnij gnijące pędy roślin bagiennych i brzegowych. Im mniej materii organicznej zostanie w wodzie, tym mniejsze ryzyko nadmiernego gnicia i niedoboru tlenu pod lodem. Jeśli w oczku zgromadziło się dużo mułu na dnie, delikatnie wybierz część mułu siecią lub odmulaczem – całkowitego czyszczenia można dokonać wiosną, teraz chodzi o usunięcie nadmiaru, który mógłby fermentować zimą.
  • Zabezpieczenie ryb – Jeżeli w Twoim oczku żyją ryby, które zimują w zbiorniku (np. karasie, karpie koi), musisz zapewnić im dostęp tlenu podczas mrozów. Gdy temperatura wody spada poniżej ~10°C, zaprzestań karmienia ryb – w chłodnej wodzie metabolizm ryb zwalnia i nie trawią pokarmu, więc nie dokarmiamy ich aż do wiosny. Przed zamarznięciem wody przygotuj przerębel – najlepiej zainstaluj sztuczny przerębel (napowietrzacz) lub grzałkę do oczka, które utrzymają niewielki otwór w lodzie. To ważne, bo przez taki otwór ulatniają się szkodliwe gazy z rozkładu materii, a do wody dostaje się tlen. Jeśli nie masz takiego urządzenia, możesz też zastosować prosty trik: po pierwszych mrozach połóż na lodzie garnek z gorącą wodą, by stopić przerębel. Nigdy nie rozbijaj lodu siłą – wstrząsy mogą ogłuszyć lub zabić ryby. W większych oczkach, które nie zamarzają do dna, dobrze jest włożyć snop trzciny lub styropianową przeręblinę – też pomaga utrzymać otwór.
  • Fontanny, pompy i filtry – Odłącz pompy wodne, filtry, fontanny i inne urządzenia, które nie są przystosowane do pracy zimą. Większość pomp fontannowych i filtrów należy przed zimą wyjąć z wody, oczyścić i przechować w suchym, niezamarzającym miejscu. Sprawdź instrukcję producenta – niektóre mocne pompy stawowe mogą zimować w wodzie (na głębokości, gdzie nie zamarzną), ale mniejsze i płytko położone elementy należy wyciągnąć. Wyczyść gąbki filtracyjne z osadów, opłucz elementy z glonów i pozostaw do wyschnięcia przed schowaniem.
  • Instalacje nawadniające – Jeśli masz w ogrodzie system automatycznego nawadniania lub choćby długie węże ogrodowe, koniecznie zabezpiecz je przed mrozem. Z instalacji nawodnieniowej spuść całą wodę: wyłącz dopływ wody, otwórz zawory spustowe, odkręć korki spustowe w najniższych punktach systemu, tak aby grawitacyjnie woda wypłynęła z rur. Możesz też użyć kompresora, by przedmuchać instalację i wyrzucić resztki wody z rur (to najlepszy sposób, by mieć pewność, że nic nie zamarznie). Węże ogrodowe odłącz od kranów, wyjmij z nich końcówki i zlej z nich wodę, następnie zawiń w krąg i schowaj do garażu lub altany. Pozostawienie węża pełnego wody na mrozie grozi jego pęknięciem. Kran ogrodowy również zabezpiecz: zakręć zawór odcinający wodę do kranu zewnętrznego (jeśli jest), a sam kran na dworze pozostaw odkręcony, by resztki wody wypłynęły i nie rozsadziło go lodem.
  • Małe zbiorniki i elementy wodne – Pamiętaj o ptasich poidłach, fontannach dekoracyjnych, kaskadach czy beczkach na deszczówkę. Poidła i oczka mini – wylej z nich wodę, wyczyść z osadów i albo odwróć do góry dnem, albo schowaj na zimę, by lód ich nie rozsadził. Fontanny i kaskady – opróżnij zbiorniczki z wody, pompy wyjmij jak wyżej. Deszczówka – ostatni raz wykorzystaj zgromadzoną deszczówkę do podlewania, a przed mrozami opróżnij zbiorniki na deszczówkę (beczki, cysterny). Beczki plastikowe najlepiej odwrócić lub okryć, aby nie zbierały wody z opadów zimowych; beczki ceramiczne czy betonowe również zabezpiecz przed napływem wody (np. przykryj pokrywą). Dzięki temu zamarzająca woda nie uszkodzi pojemników.
Przygotowanie oczka wodnego w ogrodzie do zimy | foto. Kamil w Ogrodzie
Przygotowanie oczka wodnego w ogrodzie do zimy | foto. Kamil w Ogrodzie

Jesienne porządki w ogrodzie i na tarasie

Listopadowe prace porządkowe w ogrodzie to nie tylko troska o rośliny, ale także uporządkowanie całej przestrzeni przed zimą. Czysty, posprzątany ogród lepiej zniesie niekorzystne warunki, a nam łatwiej będzie wystartować z pracami wiosną. Na co zwrócić uwagę?

  • Usuwanie przekwitłych roślin – Jednoroczne kwiaty na rabatach i w donicach, których żywot dobiegł końca po pierwszych mrozach (np. aksamitki, begonie, petunie), należy usunąć i wyrzucić. Ich zaschnięte lub zgniłe resztki nie są już dekoracyjne, a mogą stać się źródłem chorób. Wyrwij je wraz z korzeniami. Zdrowe części możesz dodać do kompostu, zaś porażone chorobami (np. mączniakiem czy zgnilizną) lepiej od razu wyrzucić do odpadów, by nie infekowały kompostu. Byliny natomiast, szczególnie te o dekoracyjnych owocostanach lub zaschniętych pędach (jak jeżówki, rozchodniki, rudbekie, trawy ozdobne), możesz pozostawić nieścięte na zimę – będą ozdobnie wyglądać oszronione lub pokryte śniegiem, a ich nasiona posłużą za pokarm ptakom. Byliny o miękkich, rozkładających się po przymrozkach łodygach (np. hosty, funkii, kanny – jeśli ich nie wykopałeś) możesz przyciąć nisko przy ziemi, aby zapobiec gniciu. Pamiętaj: wszystkie odpady roślinne, które zostają po porządkach, warto segregować – zdrowe liście i łodygi na kompost, chore części do utylizacji.
  • Grabienie liści w całym ogrodzie – Oprócz trawnika zgrab liście także z alejek, tarasu, skalniaków i rabat. Grube warstwy liści na ścieżkach i podjazdach po deszczu tworzą śliską powłokę – usuń je dla bezpieczeństwa. Z rabat kwiatowych zdejmij większość liści, szczególnie jeśli pochodzą z roślin chorych (np. liście róż z czarną plamistością czy liście jabłoni z parchem – te najlepiej wyrzucić, a nie kompostować). Trochę zdrowych liści możesz pozostawić w kątach ogrodu – np. pod żywopłotem, w zakątkach – będą naturalnym schronieniem dla pożytecznych jeży czy owadów oraz rozłożą się wzbogacając glebę. Nadmiar liści przerób na kompost lub zrób z nich ziemię liściową (wystarczy zebrać do worków foliowych, zrobić w nich kilka dziurek i zostawić na rok w ustronnym miejscu – za rok otrzymasz próchniczą ziemię do kwiatów).
  • Kompostowanie – Listopad to świetny moment, by założyć kompostownik lub uzupełnić istniejący. Wielka masa liści i resztek roślinnych może być cennym surowcem. Układaj na przemian warstwy „brązowe” (suche liście, rozdrobnione gałązki, słoma) i „zielone” (świeże odpadki warzywne, skoszona trawa, obierki z kuchni). Warstwy przesypuj cienką warstwą ziemi ogrodowej lub dojrzałego kompostu, co przyspieszy rozkład. Nie dodawaj na kompost dużych ilości chorych liści ani chwastów z nasionami – te lepiej spalić lub wyrzucić. Pod koniec miesiąca pryzmę kompostową warto przykryć (np. matą słomianą, geowłókniną, brezentem), aby nadmiar deszczu jej nie wypłukiwał, ale jednocześnie zostawić dostęp powietrza (pokrycie nie hermetyczne). Proces kompostowania zwalnia zimą, ale nie zatrzymuje się – na wiosnę przerzucisz pryzmę i latem może być gotowy kompost.
  • Porządki w szklarni i tunelu – Jeśli masz szklarnię lub tunel foliowy, przed zimą również warto tam posprzątać. Usuń z grządek szklarniowych resztki upraw (pomidory, papryka, ogórki – ich części często są porażone chorobami, więc najlepiej je wynieść poza szklarnię). Dokładnie zgrabić podłoże, usuń chwasty. Można lekko przekopać glebę pod szkłem. Umyj szyby szklarni lub folię tunelu od środka – zabrudzenia i glony ograniczają dostęp światła, którego zimą i tak jest mało. Warto też zdezynfekować wnętrze, np. opryskać powierzchnie preparatem mikrobiologicznym lub wyparzyć wrzątkiem doniczki i paliki używane w sezonie. Pozostaw drzwi lekko uchylone w ciepłe dni, by wywietrzyć nadmiar wilgoci. Dobrze przygotowana szklarnia zimą może posłużyć jako schronienie dla roślin doniczkowych lub miejsce do przechowywania warzyw, więc utrzymuj w niej porządek.
  • Sprzątanie tarasu i balkonu – Na koniec sezonu dokładnie oczyść taras, patio, schody i podjazd. Pozamiataj z nich liście, igły i gałązki. Jeśli na płytkach czy kostce pojawiły się zabrudzenia z ziemi lub glony, umyj nawierzchnię (np. przy użyciu myjki ciśnieniowej lub szorstkiej szczotki z wodą). Drewniane elementy tarasu warto zaimpregnować przed zimą (o ile temperatura pozwala na nakładanie środków). Oczyść rynny i odpływy z liści – zapchane rynny w czasie zimowych roztopów mogą spowodować zalania lub oblodzenia chodników. Sprawdź też odwodnienia liniowe na podjeździe, czy nie są zatkane. Meble ogrodowe – jeśli korzystałeś z mebli na tarasie, teraz je oczyść i schowaj. Meble drewniane najlepiej przenieść do suchego pomieszczenia (garaż, altana). Plastikowe lub metalowe mogą zimować na zewnątrz, ale przed mrozami okryj je pokrowcami lub grubą folią, żeby nie niszczały od wilgoci.

Rośliny balkonowe i doniczkowe jesienią

W listopadzie szczególnej uwagi wymagają także rośliny uprawiane w donicach – zarówno te stojące na balkonach i tarasach, jak i domowe kwiaty, które latem były wyniesione na zewnątrz. Oto, co należy zrobić z roślinami w pojemnikach przed zimą:

  • Zimowanie roślin tarasowych – Wiele ozdobnych roślin w pojemnikach nie przetrwa mrozów na zewnątrz, dlatego trzeba je przenieść do pomieszczeń jeszcze zanim nadejdą silne przymrozki. Do tej grupy należą m.in. pelargonie, fuksje, oleandry, datury, bugenwille, cytrusy (cytryny, mandarynki) oraz inne egzotyczne kwiaty doniczkowe, które latem zdobiły tarasy i balkony. Przenieś je do jasnego, chłodnego pomieszczenia (temperatura optymalnie 5–10°C dla pelargonii i fuksji, 10–15°C dla oleandrów i cytrusów). Może to być widna piwnica, garaż z oknem, nieogrzewany pokój czy klatka schodowa. Przed wniesieniem obejrzyj rośliny – usuń suche liście i kwiaty, sprawdź czy nie mają szkodników (ewentualnie zastosuj środek owadobójczy). Ogranicz podlewanie na czas spoczynku: większość tych roślin podlewamy skąpo, tylko gdy ziemia wyraźnie przeschnie. Nie nawozimy aż do wiosny. Pelargonie i fuksje można przyciąć o 1/3 wysokości przy przenoszeniu, aby zajmowały mniej miejsca i lepiej się rozkrzewiły wiosną. Oleandry i cytrusy raczej zostaw w formie naturalnej, tylko usuń słabe pędy.
  • Ocieplanie donic pozostających na zewnątrz – Nie wszystkie rośliny doniczkowe musisz chować – mrozoodporne krzewy i byliny w donicach mogą zimować na zewnątrz, ale wymagają zabezpieczenia bryły korzeniowej. Korzenie w pojemniku przemarzają szybciej niż w gruncie, dlatego zaizoluj donice: owiń pojemnik matą słomianą, starym kocem, tekturą falistą lub folią bąbelkową (pamiętaj, by na zewnątrz dać warstwę estetyczną, np. jutę, jeśli folia brzydko wygląda). Donice najlepiej ustawić blisko ściany budynku (tam jest cieplej) lub zgrupować kilka obok siebie, by wzajemnie się osłaniały. Pod donice podstaw styropianowe płytki lub drewniane deski, aby nie stały bezpośrednio na zimnym podłożu – izolacja od spodu zapobiega przemarznięciu korzeni. Tak zabezpieczamy np. donice z bukszpanami, iglakami karłowymi, wrzosy, lawendę, mini-róże, trawy ozdobne w pojemnikach itp. Rośliny te podlewamy przed zimą dość obficie, a zimą co jakiś czas w cieplejszy dzień dajemy im trochę wody (szczególnie zimozielonym). Donice można też obsypać liśćmi lub okryć śniegiem – przyroda sama pomoże w izolacji.
  • Pielęgnacja kwiatów domowych – Rośliny doniczkowe we wnętrzach również odczuwają zmianę sezonu. W listopadzie dni są krótkie, a w mieszkaniach rozpoczyna się sezon grzewczy, co oznacza suche powietrze. Ogranicz podlewanie większości roślin doniczkowych (zimą rosną wolniej, więc potrzebują mniej wody). Zraszaj liście roślin tropikalnych (paprocie, fikusy, filodendrony) miękką wodą, aby zwiększyć wilgotność i zapobiec zasychaniu brzegów liści. Kaktusy i sukulenty przechodzą okres spoczynku – podlewaj je raz w miesiącu albo wcale, zależnie od gatunku, i trzymaj w chłodnym miejscu (jeśli to możliwe, np. na parapecie w najchłodniejszym pokoju), by nie wybudzały się do wzrostu. Storczyki (orchidee) jesienią często kończą kwitnienie – to dobry czas, by je przesadzić do świeżego podłoża, jeśli minęły 2–3 lata od ostatniego przesadzania. Po przekwitnięciu można także zacząć stopniowo stymulować grudniowe kwitnienie grudników (zigokaktusów) i tzw. gwiazdy betlejemskiej (poinsecji) – te ostatnie wymagają skracania dnia (trzymania w ciemności przez ok. 14 godzin na dobę przez 6–8 tygodni, aby wybarwiły liście na czerwono). To już jednak temat na osobny artykuł 😉.
  • Donice, skrzynki i dekoracje – Gdy balkon i taras opustoszeją z kwiatów, uprzątnij puste doniczki i skrzynki. Usuń z nich resztki podłoża (zużyte ziemię z kwiatów jednorocznych można wysypać na rabaty lub do kompostu). Umyj donice ciepłą wodą z dodatkiem biodegradowalnego detergentu lub szarego mydła – szczególnie ceramiczne i plastikowe pojemniki warto oczyścić z nalotów i soli, aby były gotowe na nowy sezon. Po umyciu osusz i schowaj je do pomieszczenia (piwnica, garaż) albo przynajmniej ustaw odwrócone do góry dnem, by nie zbierały wody. Skrzynki balkonowe z ziemią można zostawić na balkonie, ale najlepiej też oczyścić je i przechować pod dachem, by mróz ich nie popękał (dotyczy to zwłaszcza tanich plastikowych skrzynek). Jeśli masz ozdobne ceramiczne donice i figury, które mogą pęknąć od mrozu, również zabezpiecz je lub schowaj. Teraz możesz pomyśleć o dekoracjach zimowych na zewnątrz: w pustych donicach można ułożyć kompozycje z gałęzi iglaków, szyszek, suchych traw, ozdobnych dyni i wrzosów – będą zdobić ganek przez całą późną jesień i zimę.

Konserwacja narzędzi i sprzętu ogrodowego

Końcówka jesieni to idealny moment na przegląd i zabezpieczenie narzędzi ogrodniczych przed zimą. Zadbanie o sprzęt teraz sprawi, że wiosną wszystko będzie gotowe do działania, a narzędzia posłużą dłużej w dobrej formie. Oto, co należy zrobić:

  • Czyszczenie narzędzi ręcznych – Zbierz wszystkie używane w sezonie narzędzia ręczne: łopaty, szpadle, grabie, motyki, sekatory, nożyce, piły, łomy itp. Dokładnie oczyść je z ziemi i resztek roślin. Zaschniętą ziemię najlepiej zeskrobać nożem lub drucianą szczotką. Metalowe części narzędzi umyj wodą (jeśli są bardzo brudne) i osusz szmatą. Następnie zaaplikuj warstwę ochronną: nasmaruj metalowe elementy cienką warstwą oleju (np. technicznego lub nawet zwykłego jadalnego oleju rzepakowego) – zapobiegnie to korozji podczas wilgotnych miesięcy. Sekatory i nożyce warto przy tej okazji naostrzyć oraz zdezynfekować ostrza (przetrzeć denaturatem lub preparatem grzybobójczym), zwłaszcza jeśli podczas cięcia miały kontakt z chorymi roślinami. Drewniane trzonki narzędzi obejrzyj – jeśli są spękane lub drzazgi wystają, przeszlifuj papierem ściernym i możesz je zaimpregnować pokostem lnianym. Napraw lub wymień uszkodzone styliska, aby na wiosnę wszystko było sprawne. Gotowe, czyste narzędzia przechowuj w suchym miejscu – zawieś je na wieszakach w altanie lub schowaj do skrzyni, by nie leżały na ziemi.
  • Konserwacja kosiarki i maszyn – Po ostatnim koszeniu trzeba zająć się kosiarką. Jeśli to kosiarka spalinowa, opróżnij bak z paliwa (pozostawienie benzyny na kilka miesięcy w zbiorniku może spowodować jej zestarzenie i problemy z odpaleniem na wiosnę – możesz wypalić paliwo do końca lub zlać do kanistra). Sprawdź poziom oleju – część ogrodników wymienia olej jesienią, by nie zostawiać zużytego na zimę (zajrzyj do instrukcji, kiedy producent zaleca wymianę). Oczyść dokładnie nóż tnący i korpus kosiarki – odkręć nóż (pamiętając o bezpieczeństwie, wyjmij świecę zapłonową by silnik nie zaskoczył) i usuń resztki trawy z obudowy. Nóż możesz oddać do ostrzenia lub naostrzyć samemu pilnikiem, a następnie wyważ, by nie wibrował. W kosiarkach elektrycznych i akumulatorowych również wyczyść obudowę, nóż i wloty powietrza, wyjmij baterię i schowaj ją w miejscu o dodatniej temperaturze (akumulatory nie lubią mrozów!). Przegląd innych maszyn – podkaszarki, pilarki, nożyce elektryczne oczyść z zabrudzeń i resztek roślin. W podkaszarce żyłkowej poluzuj żyłkę (na zimę dobrze jest ją wyjąć i zamoczyć w wodzie, by zachowała elastyczność). W kosie spalinowej opróżnij zbiornik paliwa i wyczyść filtr powietrza. Wszystkie urządzenia z silnikami spalinowymi (pilarki, dmuchawy, kosy) warto oddać do serwisu na przegląd posezonowy lub samemu wymienić świece zapłonowe, wyczyścić filtry i sprawdzić elementy tnące. Zabezpiecz metalowe powierzchnie maszyn (np. prowadnice pił) lekkim naoliwieniem, by nie rdzewiały. Przechowuj sprzęt mechaniczny w suchym, zamkniętym pomieszczeniu.
  • Nawadnianie i akcesoria – O wężach i systemie nawadniania pisaliśmy wyżej – nie zapomnij też o drobnych akcesoriach: zraszacze, pistolety, konewki plastikowe – wylej z nich wodę, oczyść z osadów (np. ladu), schowaj pod dach. Doniczki i paliki – jak wspomniano, umyj i przechowaj, by nie pękały na mrozie. Agrowłókniny, siatki cieniujące – jeśli je zdejmujesz na zimę, wysusz i złóż starannie, pochowaj do worków, by gryzonie się do nich nie dobrały.
  • Przegląd altanki i ogrodzenia – Przy okazji konserwacji sprzętu, rzuć okiem na elementy małej architektury. Zamki i zawiasy w altankach, bramkach – warto spryskać środkiem smarującym (np. WD-40), by zimą nie zamarzały i chodziły płynnie. Drewniane elementy (pergole, płotki) – jeśli pogoda jest sucha, można je zaimpregnować preparatem zabezpieczającym (ale temperatury muszą być dodatnie według zaleceń impregnatu). Oświetlenie ogrodowe – sprawdź, czy wszystkie lampy działają; wyjmij baterie z lamp solarnych, jeśli nie będą używane (aby nie wylęgły).
  • Przechowywanie sprzętu – Wszystkie cenne urządzenia i narzędzia schowaj na zimę do zamykanych pomieszczeń: garażu, szopy, piwnicy. Dzięki temu nie będą narażone na korozję i uchronisz je przed ewentualną kradzieżą. Pamiętaj, by środki ochrony roślin i nawozy również przechować w miejscu zabezpieczonym przed mrozem – niektóre tracą właściwości po zamarznięciu.

Na koniec, kiedy Twój ogród jest już przygotowany do zimowego odpoczynku, możesz usiąść wygodnie z kubkiem herbaty i… zacząć planować kolejny sezon! Listopad i grudzień to świetny czas, by przemyśleć nasadzenia na wiosnę, przejrzeć katalogi nasion i cebulek, a nawet złożyć pierwsze zamówienia (zimą często są promocje). Sporządź listę roślin, które chcesz posadzić w przyszłym roku, zaplanuj zmianę układu grządek czy rabat, pomyśl o nawożeniu i ewentualnych inwestycjach (np. nowy system nawadniania czy kompostownik). Dzięki temu, gdy śniegi stopnieją, będziesz gotowy, aby z werwą rozpocząć nowy sezon ogrodniczy.

Życzymy Tobie i Twojemu ogrodowi spokojnej zimy! A poniżej znajdziesz jeszcze odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące prac ogrodowych w listopadzie.

FAQ – najczęstsze pytania o prace w ogrodzie w listopadzie

Co można sadzić w listopadzie w ogrodzie?
W pierwszych tygodniach listopada wciąż można sadzić drzewa i krzewy liściaste (owocowe i ozdobne) pod warunkiem, że gleba nie jest zamarznięta. Nadają się też krzewy zimozielone odporne na mróz oraz róże z gołym korzeniem. Ponadto to ostatni moment na sadzenie cebulek kwiatowych kwitnących wiosną (tulipany, narcyzy, krokusy). Sadzenie przeprowadzamy przed nadejściem mrozów i po posadzeniu zawsze solidnie podlewamy rośliny oraz okrywamy glebę wokół nich ściółką dla ochrony przed chłodem.

Jakie warzywa można zasiać jesienią (siew ozimy)?
Pod koniec jesieni siejemy wybrane warzywa ozime, aby przyspieszyć ich plon wiosną. W listopadzie można wysiać np. marchew i pietruszkę (odmiany ozime), koper ogrodowy oraz szpinak zimowy. Dodatkowo sadzi się czosnek ozimy (ząbki czosnku) oraz dymkę odmian ozimych cebuli – te warzywa ukorzeniają się przed zimą i ruszą wczesną wiosną. Siew wykonujemy w chłodną glebę, nasiona siejemy gęściej i nie podlewamy obficie, żeby nie wykiełkowały przed zimą. Dzięki siewowi ozimemu zbiór nastąpi około 2–3 tygodnie wcześniej niż przy tradycyjnym siewie wiosennym.

Czy można sadzić cebulki kwiatowe w listopadzie?
Tak, listopad to ostatni dzwonek na sadzenie cebulek kwiatów takich jak tulipany, hiacynty, narcyzy czy krokusy. Najlepiej zrobić to na początku miesiąca, zanim ziemia zmarznie. Wybieraj zdrowe, jędrne cebule i sadź je nieco głębiej, niż zalecane minimum (zwłaszcza tulipany), co poprawi ich szanse na bezpieczne przezimowanie. Po posadzeniu warto rabatę podlać i okryć warstwą kory, torfu lub liści na zimę – szczególnie jeśli nie spadnie śnieg, a pojawią się silne mrozy. Cebule posadzone późną jesienią mogą zakwitnąć nieco później niż te sadzone we wrześniu, ale zwykle dobrze sobie radzą, jeśli zima nie jest ekstremalnie surowa.

Kiedy okrywać rośliny na zimę?
Rośliny okrywamy dopiero wtedy, gdy pojawią się pierwsze regularne przymrozki, a temperatura w nocy spada wyraźnie poniżej zera. Nie należy robić tego zbyt wcześnie (np. w październiku, podczas ciepłych dni), bo rośliny powinny stopniowo przyzwyczaić się do chłodów i zahartować. Zwykle okrywanie przypada na listopad – gdy zapowiadane są pierwsze większe mrozy lub gdy przez kilka kolejnych nocy temperatura spada poniżej -5°C. Wcześniej można przygotować materiały do okrycia (agrowłókninę, słomę, gałązki iglaków) i osłonić wrażliwe rośliny dopiero tuż przed mrozami. Pamiętaj też, że okrywanie jest szczególnie potrzebne roślinom młodym, świeżo posadzonym jesienią i tym gatunkom, które są na granicy mrozoodporności w naszym klimacie.

Jak zabezpieczyć róże przed mrozem?
Podstawą ochrony róż jest kopczykowanie, czyli usypanie kopca ziemi lub kompostu u nasady krzewu, na wysokość około 20–30 cm. Kopczyk okrywa korzenie i miejsce szczepienia przed zmarznięciem. Dodatkowo warto róże okryć od góry: krzewy rabatowe i pnące obsypane u podstawy można otulić stroiszem (gałązkami iglastymi) lub włókniną, co ochroni pędy. Róże pienne (na pniu) wymagają zabezpieczenia korony – można zagiąć całą koronę w dół i przygiąć do ziemi (jeśli są młode i elastyczne), po czym okryć ją gałązkami i liśćmi. Jeśli nie da się ich pochylić, owiń koronę grubą warstwą słomy lub agrowłókniny, formując „czapkę”, a pień osłoń jutą lub matą trzcinową. Róże okrywamy dopiero po pierwszych solidnych przymrozkach, aby zahartowały się – zazwyczaj pod koniec listopada.

Czy ciąć byliny przed zimą?
To zależy od gatunku byliny i preferencji ogrodnika. Wiele bylin nie wymaga przycinania jesienią – ich zaschnięte pędy i kwiatostany można zostawić do wiosny. Mają one walory dekoracyjne zimą (ładnie wyglądają oszronione), a ich nasiona stanowią pożywienie dla ptaków. Przykładem są jeżówki, rudbekie, rozchodniki okazałe, trawy ozdobne. Natomiast byliny o miękkich, wodnistych łodygach (funkie/hosty, kosaćce, dalie – dalie i tak wykopujemy) lepiej ściąć przy ziemi, gdy przemarzły, żeby nie gniły. Również byliny chore (porażone np. mączniakiem) warto przyciąć, a resztki usunąć z rabaty. Ogólna zasada: nie przycinaj jesienią zimozielonych bylin (np. bergenii, rodgersji) ani ozdobnych traw – te ostatnie wiążemy w snop, a tniemy dopiero na przedwiośniu. Jeśli nie jesteś pewien, można przyjąć strategię mieszaną: zostaw ładnie wyglądające uschnięte rośliny do wiosny, a usuń tylko te brzydkie lub mokre. Wiosną i tak większość bylin wymaga ścięcia resztek starych pędów tuż przed wznowieniem wegetacji.

Kiedy ostatni raz skosić trawnik przed zimą?
Ostatnie koszenie trawnika wykonujemy zazwyczaj pod koniec października albo na początku listopada, w zależności od pogody. Ważne, aby zrobić to przed nadejściem pierwszych śniegów i większych mrozów. Trawę ścinamy na wysokość około 4–5 cm. Jeśli do listopada trawnik jeszcze rośnie (temperatury powyżej 7°C), można skosić nawet w połowie listopada, ale lepiej nie później. Kosimy zawsze w suchy dzień, żeby nie zostawiać mokrych grzybków trawy. Po skoszeniu warto wygrabić trawnik z pokosu i liści. Później nie kosimy już aż do wiosny – trawa zimą raczej nie rośnie. Pamiętaj, by nie kosić, gdy trawa jest zmrożona lub mokra od śniegu, bo uszkodzisz darń.

Czy nawozić trawnik w listopadzie?
Tak, ale tylko specjalnym nawozem jesiennym bez azotu i najlepiej we wczesnej fazie miesiąca. Jeśli nie zrobiłeś tego w październiku, to na początku listopada jest ostatnia szansa na nawożenie trawnika nawozem jesiennym (typu PK – fosforowo-potasowym). Taki nawóz wzmacnia korzenie i poprawia mrozoodporność trawy. Rozsiej go równomiernie i podlej, o ile gleba nie jest już bardzo mokra. Nie należy natomiast stosować nawozów azotowych (wzrostowych) w listopadzie – pobudziłyby trawę do rośnięcia tuż przed zimą, co jest niewskazane. Po 10–15 listopada raczej nie nawozimy już wcale, bo trawa i tak przestaje pobierać składniki w zimnie. Wyjątkiem może być ewentualnie delikatne wapnowanie, jeśli trzeba odkwasić glebę, ale to nie jest klasyczne nawożenie i też robimy je osobno.

Co zrobić z opadłymi liśćmi w ogrodzie?
Opadłe liście warto wykorzystać zamiast traktować jak odpad. Przede wszystkim zgrab liście z trawnika – tam nie mogą leżeć, bo zniszczą trawę. Zebrane liście możesz:

  • Przeznaczyć na kompost – suche liście to świetny „brązowy” materiał kompostowy, bogaty w węgiel. Mieszaj je z „zielonymi” odpadkami (trawa, obierki), a uzyskasz żyzny kompost za rok lub dwa.
  • Zrobić ziemię liściową – włóż liście (najlepiej lekko wilgotne i zmiksowane przez kosiarkę) do czarnych worków na śmieci, zrób kilka dziur wentylacyjnych i odstaw na rok w kąt ogrodu. Po tym czasie liście przekompostują się do postaci próchnicznej ziemi liściowej – doskonałej do rozluźniania podłoża i jako dodatek do ziemi dla roślin.
  • Ściółkować rabaty – rozrzuć warstwę liści pod krzewami, drzewami lub na grządki jako naturalną ściółkę. Uwaga: najlepiej użyć liści zdrowych gatunków drzew liściastych. Liście dębu czy orzecha są bardzo grube i rozkładają się wolniej – mieszaj je z innymi. Warstwa liści ochroni glebę przed wysychaniem i przemarznięciem, a wiosną resztki można zgrabić lub przekopać.

Pamiętaj, by nie zostawiać grubych warstw liści na trawniku, ścieżkach czy tarasie – tam je usuń. Liście chore (z plamistościami, parchem itp.) najlepiej wyrzucić do odpadów, ewentualnie spalić, bo patogeny mogą przetrwać w kompoście. Generalnie jednak opadłe liście to cenny zasób dla ogrodu, który warto zwrócić naturze w postaci kompostu lub ściółki.

Jak zabezpieczyć młode drzewka przed zającami i sarnami?
Najskuteczniejszym sposobem ochrony jest mechaniczna bariera na pniu młodego drzewka. Możesz kupić specjalne plastikowe osłonki na pnie – spiralnie owijane, wykonane z perforowanego plastiku – i założyć je od podstawy pnia aż na wysokość ok. 100 cm. Taka osłonka uniemożliwi zwierzętom obgryzienie kory. Alternatywnie użyj drobnooczkowej siatki drucianej: owiń pień siatką na wysokość ponad metr, zostawiając trochę luzu na rośnięcie pnia, i dobrze przymocuj przy ziemi (np. szpilkami do gruntu), żeby zając nie podsunął się od dołu. Wokół cenniejszych drzewek można też zrobić cylinder z siatki metalowej (o średnicy nieco większej niż korona) – to zabezpieczy przed sarnami łamiącymi gałęzie. Pamiętaj, że zimą zające potrafią wspiąć się na kopczyk śniegu, więc lepiej dmuchać na zimne i chronić wyżej, niż wydaje się potrzebne. Dodatkowo można stosować repelenty zapachowe – w sklepach są spraye lub kostki o zapachu odstraszającym dzikie zwierzęta (np. zapach wilka czy lisa). Takie preparaty rozkłada się wokół upraw, ale ich skuteczność bywa różna i trzeba je powtarzać po opadach. Najpewniejsze są osłony fizyczne na pniu i ewentualnie niewysoki płotek wokół młodego drzewka. Takie zabezpieczenia warto zakładać każdej jesieni przez pierwsze kilka lat życia drzewek.

Kiedy wapnować glebę w ogrodzie?
Najlepsze terminy wapnowania gleby to późna jesień (listopad) lub wczesna wiosna (marzec), poza okresem wegetacji roślin. Jesienne wapnowanie ma tę zaletę, że przez zimę wapno zdąży się rozpuścić i zareagować z glebą, podnosząc stopniowo jej pH. Wapnujemy glebę tylko jeśli jest to potrzebne – czyli gdy analiza pH wykaże nadmierną kwasowość podłoża dla danych roślin. Przykładowo trawnik najlepiej rośnie przy pH ok. 6,0–7,0; warzywnik 6,5–7,0 (z wyjątkiem ziemniaków, które wolą lekko kwaśne). Jeśli pH spada poniżej tych wartości, warto zastosować wapno ogrodnicze. Jak wapnować? Upewnij się, że zebrałeś już plony i nie ma roślin na grządce (wapno może uszkodzić korzenie i liście). Rozsiej równomiernie wapno (np. kredę, dolomit) w dawce określonej przez producenta – zwykle 5–10 kg na 100 m², zależnie od zakwaszenia. Następnie lekko przekop lub wymieszaj wapno z wierzchnią warstwą gleby. Nie mieszaj wapnowania z nawożeniem obornikiem czy azotem – zachowaj kilkutygodniowy odstęp. Po wapnowaniu pozostaw glebę bez upraw na zimę; mróz, śnieg i odwilże pomogą rozprowadzić wapń w podłożu. Wiosną możesz jeszcze raz sprawdzić pH, by ocenić efekt. Pamiętaj, że nie wapnujemy roślin kwaśnolubnych (różaneczniki, borówki, wrzosy) – tych stanowisk w ogóle nie posypujemy wapnem.

Czy przekopywać ogród (grządki) przed zimą?
Tradycyjne podejście mówi tak – przekopywać. Przekopanie grządek przed zimą, zwłaszcza ciężkiej, zbitej gleby gliniastej, przynosi wiele korzyści. Odwracając glebę (na tzw. ostrą skibę), sprawiamy, że grudki ziemi pozostają na powierzchni i przez zimę ulegają rozkruszeniu przez mróz. To poprawia strukturę gleby, czyniąc ją pulchniejszą wiosną. Ponadto przekopanie pozwala wmieszać resztki roślinne, obornik czy kompost – co do wiosny częściowo się rozłoży i użyźni podłoże. Przekopując, wydobywamy też głębiej ukryte szkodniki (pędraki, drutowce) na wierzch – wiele z nich zginie od mrozu lub zostanie zjedzonych przez ptaki. Dlatego przekopywanie jesienne warzywnika jest zalecane. Są jednak wyjątki: jeśli stosujesz metodę uprawy bez przekopywania (no-dig), to oczywiście nie przekopujesz, tylko ściółkujesz powierzchnię grubą warstwą kompostu czy obornika i zostawiasz do wiosny. Taka metoda też ma zwolenników i potrafi dać dobre rezultaty, bo nie naruszasz struktury gleby ani życia biologicznego. Podsumowując: jeśli gleba jest zbita, ciężka i nie była dawno przekopywana – przekop ją przed zimą. Jeśli masz glebę lekką, piaszczystą, możesz nie przekopywać (bo nie ma grud do rozbijania), a jedynie rozrzucić kompost i lekko zmieszać z wierzchem. Ważne, aby nie zostawić na zimę nieuprzątniętych chwastów i chorych resztek – niezależnie od metody uprawy, ziemia ma wejść w zimę „czysta” i ewentualnie okryta naturalną ściółką.

Jak przygotować oczko wodne do zimy?
Przygotowanie oczka wodnego polega głównie na oczyszczeniu go z organiki i zabezpieczeniu przed pełnym zamarznięciem. Najpierw usuń z wody liście, patyki, gnijące rośliny – to ograniczy gromadzenie się toksyn pod lodem. Jeśli masz duże ryby, przestań je karmić, gdy zrobi się zimno (poniżej ~10°C). Następnie zadbaj o przerębel: zainstaluj grzałkę do oczka lub napowietrzacz, który przez całą zimę utrzyma otwór w lodzie i dostęp tlenu. Możesz też wykorzystać styropianowy pływak z grzałką czy węglową świeczkę – byle nie dopuścić do całkowitego zamarznięcia tafli. Kolejna sprawa to sprzęt: wyjmij z oczka pompy fontann i filtry (chyba że producent dopuszcza ich zimowanie w wodzie), wyczyść je i schowaj. Małe oczka, płytsze niż 1 m, mogą zamarzać do dna – jeśli są w nich ryby, lepiej przenieść je na zimę do dużego akwarium w chłodnym pomieszczeniu, bo mogą nie przeżyć w zamarzniętej sadzawce. Same oczko pozostaw na zimę raczej w spokoju – nie ruszaj roślin osiadłych na dnie (np. grzybieni) – one przezimują w kłączach. Pamiętaj tylko, by nie tłuc lodu gwałtownie, gdy już się pojawi. Dobrze przygotowane oczko – oczyszczone i z zapewnionym przeręblem – powinno bez problemów przeczekać zimę, a wiosną odżyje wraz z mieszkańcami.

Jak przechować bulwy dalii i innych niezimujących kwiatów?
Bulwy i karpy roślin takich jak dalie, kanny (pacioreczniki), mieczyki, begonie bulwiaste, frezje i inne wrażliwe gatunki należy przechować w bezpiecznym miejscu, ponieważ w gruncie by nie przetrwały mrozów. Po pierwszych przymrozkach, gdy części nadziemne zmarzną, trzeba je wykopać. Wykopuj ostrożnie, żeby nie przeciąć bulw szpadlem – najlepiej okopać roślinę dookoła i wyciągnąć ją z bryłą ziemi, a potem ręcznie oczyścić z ziemi, by ukazały się bulwy/karpy. Następnie przytnij pędy dalii czy kann tuż nad bulwą (zostaw kawałek łodygi 5–10 cm dla wygody). Otrząśnij nadmiar ziemi. Przed przechowywaniem warto bulwy podsuszyć: odłóż je na 1–2 dni w przewiewnym, suchym miejscu, aby obeschły z zewnątrz – to zapobiegnie pleśnieniu. Potem umieść bulwy w pojemnikach (skrzynki drewniane, kartony) wyłożonych suchym torfem, wiórami drzewnymi lub piaskiem. Bulwy nie powinny się stykać bezpośrednio – każdą obsyp tym suchym materiałem, który pochłonie wilgoć. Idealne warunki przechowywania to temperatura około 5–8°C i ciemność (np. piwnica, garaż, chłodna spiżarnia). Ważne, by miejsce było suche i przewiewne – zbyt duża wilgotność sprzyja gniciu, a zbyt ciepło spowoduje przedwczesne kiełkowanie lub wysychanie bulw. Sprawdzaj raz na kilka tygodni stan przechowalnika: usuwaj ewentualne bulwy z oznakami pleśni, lekko zwilż otoczenie bulw, jeśli widzisz że całkiem wysychają (ale nie podlewaj!). W takich warunkach dalie, mieczyki, begonie itp. spokojnie przeczekają do marca. Na wiosnę (marzec/kwiecień) wyjmiesz je, podzielisz jeśli potrzeba i posadzisz ponownie do gruntu lub donic, ciesząc się ich kwiatami kolejnego lata.

Jak przechować pelargonie i inne kwiaty balkonowe przez zimę?
Popularne pelargonie, a także wiele innych balkonowych roślin (fuksje, lantany, datury, oleandry) to gatunki, które w naszym klimacie są wieloletnie, ale nie zimują na mrozie. Można je jednak przechować do następnego sezonu. Najłatwiej przechować pelargonie rabatowe i bluszczolistne. Są dwie metody:

  1. Przechowywanie w doniczkach – Wybierz zdrowe, mocne okazy pelargonii przed pierwszym mrozem. Przytnij ich pędy o około 1/3–1/2 (usuń kwiaty, skróć długie pędy, pozostawiając zwartą bryłę). Doniczki z pelargoniami przenieś do jasnego pomieszczenia o temperaturze 8–12°C. Podlewaj bardzo skąpo – tylko gdy ziemia jest sucha na wiór, mniej więcej raz na 2–3 tygodnie, by nie dopuścić do całkowitego przesuszenia korzeni, ale też by rośliny nie rosły. W takich warunkach pelargonie przechodzą okres spoczynku. Mogą częściowo zrzucać liście – to normalne. Ważne, by nie stały w ciemności (bo zgubią liście całkiem i mogą zamrzeć) ani w ciepłym pokoju (bo zaczną rosnąć i osłabią się). Na przełomie lutego i marca przestaw je w cieplejsze, bardziej słoneczne miejsce, zacznij częściej podlewać – ruszą z nowymi pędami. Możesz je wówczas mocniej przyciąć, przesadzić w świeżą ziemię i zacząć nawozić, przygotowując do wyniesienia na balkon po zimnych ogrodnikach.
  2. Przechowywanie „korzeniami do góry” – To starsza metoda stosowana dla pelargonii, gdy brak jasnego, chłodnego miejsca. Polega na wykopaniu pelargonii z grządki lub wyjęciu z donicy, otrząśnięciu ziemi z korzeni i zebraniu roślin w pęczki po kilka sztuk. Takie pęczki wiesza się do góry korzeniami w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu (np. piwnica 5–8°C). Rośliny w stanie uśpienia utrzymują się dzięki zgromadzonym sokom. Ważne: w takim przechowywaniu wilgotność powietrza powinna być dość wysoka, żeby rośliny całkiem nie zaschły (można ustawić pojemnik z wodą w pobliżu). Na wiosnę, w marcu, sadzimy te pelargonie z powrotem do ziemi, przycinamy i podlewamy – często odbijają. Ta metoda bywa jednak zawodna, dlatego amatorom poleca się raczej przechowywanie w doniczkach lub… pobranie sadzonek jesienią.

Alternatywa: Możesz jesienią pobrać z pelargonii sadzonki pędowe (10 cm wierzchołki pędów), ukorzenić je w wodzie lub piasku i młode sadzonki uprawiać zimą na parapecie jak rośliny pokojowe. Wiosną będą świeże, małe roślinki gotowe do sadzenia – często łatwiej je przechować niż duże stare egzemplarze. Podobnie z fuksjami: można ciąć sadzonki wczesną jesienią i ukorzeniać, bo dorosłe fuksje trudno przechować (muszą mieć chłodno i wilgotno zarazem). Oleandry natomiast zimują najlepiej w jasnym pomieszczeniu ok. 2–8°C – one wolą nieco chłodniej niż pelargonie i mogą stać nawet w ciemniejszym miejscu, byle chłód. Podsumowując: pelargonie i inne balkonowe kwiaty przechowuj w chłodzie i ogranicz podlewanie, a na wiosnę znów będą cieszyć kwiatami.

Dołącz do nas na Facebook-u.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Możesz udostępnić go dalej:

Przeczytaj także